Przypomnijmy, że na tej stronie opisany już został nasyp i akwedukt karnicki (Tajemnicze jezioro Abiskar...) oraz syfony kanałowe pomiędzy Miłomłynem i Jeziorem Karnickim (Odcinek akweduktowo-syfonowy na Kanale Elbląskim).
Ponownie zatem podkreślmy, że są to wyjątkowe w naszym kraju i w tej części Europy budowle wodne.
Kanałowy akwedukt na Jeziorze Karnickim. Po lewej - wał kanałowy i głowica wlotowa syfonu od strony północnej części jeziora. Po prawej - widok wałów kanałowych i północnej części jeziora w kierunku miejscowości Ligi (autor: C. Wawrzyński)
Przypomnijmy też za profesorem Tadeuszem Bednarczykiem (Budownictwo wodno-melioracyjne. Syfony. Podstawy projektowania. Wykłady. Akademia Rolnicza w Krakowie, Kraków 1987), że „W praktyce inżynierskiej często trasa projektowanego kanału przecina rzekę, dolinę, drogę lub inną przeszkodę. Zachodzi konieczność ich przekroczenia przy pomocy specjalnych budowli. W przypadku skrzyżowania dwu cieków można wybrać jedno z trzech możliwych rozwiązań:
a) wykonanie syfonu, to znaczy przeprowadzenie jednego cieku pod drugim,
b) wykonanie akweduktu, przeprowadzenie wody górą,
c) wykonanie skrzyżowania w poziomie polegające na wprowadzeniu jednego z cieków do drugiego, a następnie wyprowadzenie go.
Kaskada wodna roboczego kanału obiegowego i dolne stanowisko pochylni Kąty (autor: C. Wawrzyński)
O wyborze danego rozwiązania decyduje szereg względów, między innymi różnica poziomów wody w cieku przekraczanym i przekraczającym, względy ekonomiczne. Obecnie najczęściej stosowane są syfony - głównie z uwagi na niższe koszty.
Jednakże syfony powodują znaczną stratę spadu niezbędnego dla pokonania oporów ruchu wody. W przypadku braku dużego spadu oraz, gdy różnica między poziomami wód w obu ciekach jest duża, bardziej celowe może być zastosowanie akweduktu, zwłaszcza gdy przekraczamy dolinę wąską i okresowo zalewaną. Skrzyżowanie w poziomie (węzeł wodny) stosowane jest stosunkowo rzadko.”.
Po lewej - ujście kanału roboczego do kanału żeglownego na dolnym stanowisku pochylni Kąty. Po prawej - widok toru wodnego kanału od strony pochylni Kąty w kierunku pochylni Oleśnica. Tuż za kanałowym zakrętem znajduje się akwedukt (autor: C. Wawrzyński)
Summa summarum, w drugiej połowie lat 40. XIX wieku, na odcinku długości około 7,5 km - od wrót bezpieczeństwa w Miłomłynie po zachodni brzeg Jeziora Karnickiego - budowniczowie kanału stworzyli wyjątkowe i rzadko spotykane na obecnych ziemiach polskich budowle hydrotechniczne: cztery syfony oraz jeden (syfonowy) akwedukt, będący długim na ponad 480 m nasypem w poprzek jeziora z torem wodnym kanału i przepustem wodnym, prostopadłym do szlaku kanałowego.
Kanałowy akwedukt przy pochylni Kąty na mapie hipsometrycznej. Pod torem wodnym kanału przepływa ciek wodny - od prawej (wschód, północny wschód) do lewej (zachód). Ciek ten ostatecznie wpada do widocznej rzeki Klepina, która płynie na północ, do pochylni Oleśnica (źródło: System Informacji Przestrzennej Województwa Warmińsko-Mazurskiego)
Budowla, o której mowa w tym artykule, znajduje się w odległości ledwie 285 m na północ (licząc torem kanałowym) od filarów koła kierunkowego dolnego stanowiska pochylni Kąty oraz około 2.000 m na południe od filarów koła kierunkowego górnego stanowiska pochylni Oleśnica. Jest ona zatem integralnym elementem odcinka pochylniowego Kanału Elbląskiego.
Plan sytuacyjny na niemieckiej mapie „Pr. Holland” (Deutsche Heereskarte) z 1944 r. U samego dołu - dolne stanowisko pochylni Kąty. Na samej górze - górne stanowisko pochylni Oleśnica. Widoczny, krzyżujący się z kanałem, ciek wodny - od samych źródeł do ujścia w Klepinie (źródło: mapy.amzp.pl)
Budowniczowie kanału, wytyczając i realizując przyszły szlak kanałowy pomiędzy wspomnianymi pochylniami, napotkali dolinę z niewielkim ciekiem wodnym, który płynął w poprzek tworzonego szlaku (ze wschodu na zachód) i ostatecznie wpadał do pobliskiej rzeczki Klepina. Ta z kolei struga płynie co do zasady z południa na północ w kierunku Druzna (wzdłuż odcinka pochylniowego) i miała pierwotnie zasilać w wodę projektowane śluzy. Należało tę przeszkodę terenową i wodną pokonać - a że (jak widać) zastosowane rozwiązanie służy i sprawdza się do dzisiaj - uczyniono to skutecznie.
Kilka chwil, kiedy statki pasażerskie płyną kanałowym akweduktem (autor: C. Wawrzyński)
Korzystając z usług strony geoportal.vov.pl możemy zakładać, że poziom lustra wody kanałowej w miejscu skrzyżowania z ciekiem wodnym znajduje się na poziomie zbliżonym do 59 m n.p.m., a więc że dno kanału znajdować się będzie w tym miejscu na wysokości około 57,5 m n.p.m. (przyjmując 1,5 m jako głębokość kanału).
Widok nasypu kanałowego i wlotu do tunelu cieku wodnego od strony wschodniej dolinki (autor: C. Wawrzyński)
Dolinka przy wlocie cieku od strony wschodniej ma się znajdować na poziomie 54,5 m n.p.m., a dolinka przy zachodnim wylocie na wysokości 54,3 m n.p.m., natomiast korony wałów kanałowych około 60,5 m n.p.m.
Widok wlotu tunelu pod akweduktem od strony wschodniej dolinki. W prześwicie dostrzec można wylot cieku do zachodniej dolinki (autor: C. Wawrzyński)
To pozwala na stwierdzenie, że budując kanał, inżynier G.J. Steenke usypał w tym miejscu dwa równoległe wały o wysokości około 6 m (na łączną szerokość konstrukcji u jej podstawy ponad 35 m), prowadząc pomiędzy nimi tor wodny kanału oraz jednocześnie sprawiając, że górna woda kanałowa znajduje się około 3 m ponad wodami, płynącego względem szlaku kanałowego prostopadle, cieku wodnego.
Widok wlotu tunelu pod akweduktem oraz dopływającego cieku od strony wschodniej (autor: C. Wawrzyński)
W efekcie zastosowanych rozwiązań mamy więc do czynienia ze skrzyżowaniem wodnym, które jest niewątpliwie akweduktem, a na dodatek – w porównaniu z akweduktem karnickim – będącym akweduktem „właściwym”, to jest funkcjonującym bez wykorzystywania rur oraz zasady syfonu i różnicy ciśnień.
Ciek wodny płynie tu zgodnie z grawitacją swoim naturalnym biegiem, znajdując ujście w niedalekiej Klepinie. Od swoich źródeł po stronie wschodniej kanału do przecięcia się z trasą kanału ciek ten liczy około 2,2 km długości, natomiast po stronie zachodniej jeszcze 350 m – czyli łącznie niewiele ponad 2,5 km.
Plan sytuacyjny akweduktu z ciekiem wodnym na polskiej mapie topograficznej (źródło: www.geoportal.gov.pl)
W przypadku przynależności administracyjnej, akwedukt jest niewątpliwie posadowiony na terenie gminy Pasłęk. Najbliższe zabudowania znajdują się od południa. Ponieważ te usytuowane po wschodniej stronie kanału (Kąty-Osada Nr 2) stoją w linii prostej blisko 185 m od akweduktu, a najbliższe zabudowania znajdujące się po zachodniej stronie kanału (Krasin Nr 28) stoją w odległości około 110 m – oznacza to, że powinno się go nazywać akweduktem Krasin, albo akweduktem krasińskim.
Ponadto w tym miejscu cały kanały (a więc i akwedukt) znajduje się w obrębie geodezyjnym Krasin.
Zadrzewiona dolinka z akweduktem i zabudowania sąsiadujące z nim od południa na ortofotomapie (źródło: System Informacji Przestrzennej Województwa Warmińsko-Mazurskiego)
Sprawia to też, że mielibyśmy dwie nie tylko podobne funkcją, ale i podobnie brzmiące budowle wodne na kanale Elbląskim: akwedukt karnicki i akwedukt krasiński.
Kto wie jednak, czy to wszystkie tego typu konstrukcje...?
Nawiasem mówiąc, nazywając tak tę budowlę hydrotechniczną oraz utrwalając tę nazwę w świadomości czytelników oraz miłośników naszego kanału, dokonywałaby się specyficzna „sprawiedliwość dziejowa”.
Otóż do końca II wojny światowej niemiecka nazwa pobliskiej pochylni kanałowej brzmiała Schönfeld – od niedalekiej wsi o takiej samej nazwie. W wolnym tłumaczeniu byłoby to Piękne Pole. Po wojnie miejscowość tę nazwano Krasin, co sugeruje specyficzną kalkę językową (krasny-piękny). Jednak samej pochylni już tak nie nazwano, przemianowując ją na Oleśnica.
Tymczasem sąsiednia wieś Canthen została nazwana Kąty, a dotychczasowa pochylnia Canthen została przemianowana na Kąty. Jeśli więc nie ma pochylni Krasin, to niech przynajmniej istnieje „akwedukt Krasin”.
Widok w kierunku akweduktu od strony Krasina i pochylni Oleśnica (autor: C. Wawrzyński)
Akwedukt krasiński należy nadto uważać chronologicznie za drugi (jeśli w okolicy nie pobudowano również podobnych obiektów). Otóż nasyp i akwedukt na Jeziorze Karnickim był tworzony w czasie pierwszego etapu budowy kanału, to jest około lat 1845-1847.
Z kolei współczesny nam odcinek pochylniowy kanału był fizycznie realizowany w trakcie drugiego etapu budowy, w latach 1854-1860. To zaś oznacza, że miejscowy łącznik międzypochylniowy i sam akwedukt krasiński byłby od akweduktu karnickiego jakieś 10 lat młodszy...
Wydaje się, że pomimo pełnienia ważnej funkcji, wręcz warunkującej istnienie w tym miejscu kanału, budowla ta niestety nie jest (zapewne od wielu lat) obiektem zainteresowań służb związanych z żeglugą śródlądową i utrzymaniem urządzeń kanałowych.
Po lewej - zasłonięty chaszczami widok wylotu tunelu pod akweduktem. Po prawej - widok wypływającego cieku po stronie zachodniej nasypu kanałowego (autor: C. Wawrzyński)
Przykładowo akweduktu w ogóle nie wymieniał ani „Informator dróg wodnych śródlądowych żeglownych”, pochodzący z 1961 r., ani też aktualnie obowiązujący „Informator nawigacyjny Dróg Wodnych Śródlądowych Regionu Dolnej Wisły (z wyłączeniem Wisły)”, pochodzący z 2017 r. i wydany przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Informatory żeglugowe z 1961 r. i 2017 r. - m.in. z obiektami i budowlami wodnymi na szlaku kanałowym
w okolicach pochylni Kąty i Oleśnica (źródło: Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku)
Posiłkując się tym ostatnim wydawnictwem, można twierdzić, że akwedukt, usytuowany pomiędzy napowietrzną linią energetyczną (39,342 km szlaku) oraz mostem (39,750 km szlaku) – znajdował się w 2017 r. na (plus/minus) 39,480 km, licząc od początku kilometrażu kanałowego, to jest od głowy górnej śluzy Miłomłyn.
Niemieckie rysunki przekrojów podłużnych i poprzecznych przepustu pomiędzy pochylniami Kąty i Oleśnica
(źródło: archiwum S. Januszewskiego)
Budowla (póki co) popada nie tylko w zapomnienie, ale co gorsza ulega też stopniowo fizycznej degradacji. Pozwolono na to, że na zewnętrznych skarpach urosły drzewa, które „mozolnie" rozsadzają kamienno-murowane elementy konstrukcji.
Trudno widoczny wylot tunelu pod akweduktem po stronie zachodniej nasypu kanałowego (autor: C. Wawrzyński)
W czasie robienia zdjęć (lipiec 2021 r.), od strony wschodniego wlotu cieku pod akweduktem, w jego prześwicie leżał kamień, który odpadł od ściany południowej. Runięcie kolejnych kamieni jest zapewne jedynie kwestią czasu... Po drugiej, zachodniej stronie murowany wylot cieku jest zarośnięty zakrzaczeniami i zadrzewieniami, choć sam ciek nadal znajduje sobie drogę i niezmiennie przepływa pod torem wodnym kanału.
Zbliżenie wlotu do tunelu pod akweduktem od strony wschodniej (autor: C. Wawrzyński)
Jeśli w ogóle szukać porównań akweduktu krasińskiego do innych tego typu budowli w Polsce, to można tak czynić choćby względem krzyżackiego akweduktu (z przełomu XIII i XIV wieku) na Malborskiej Młynówce (zwanej potocznie Kanałem Juranda), przy osadzie Jurkowice Pierwsze, w gminie Stary Targ (powiat sztumski, województwo pomorskie).
Co ciekawe, akwedukt ten, zwany potocznie Jurkowickim Sklepieniem, choć będący o wiele, wiele starszym, może być paradoksalnie uważany za rówieśnika akweduktu krasińskiego, ponieważ został on gruntownie wyremontowany w tym samym czasie, co tenże wybudowany, a konkretnie w 1858 roku.
Akwedukt i tunel pod akweduktem na kanale Malborska Młynówka (autor: C. Wawrzyński)
Post scriptum. Jesienią 1850 roku Georg Jacob Steenke odbył zamorską podróż studyjną m.in. do amerykańskiego stanu New Jersey, gdzie zlustrował tamtejszy Morris Canal. Zwiedził i zapoznał się z funkcjonowaniem w praktyce tamtejszych 23 pochylni kanałowych.
Bowerstown - dawny akwedukt w ciągu Morris Canal w amerykańskim stanie New Jersey, wybudowany ponad potokiem Pohatcong Creek, tuż przy dolnym stanowisku dawnej pochylni Nr 7 West (autor: C. Wawrzyński)
Niejako przy okazji oglądał i poznawał istniejące tam akwedukty kanałowe. Na całym Morris Canal było takich budowli (różnych rozmiarów i konstrukcji) co najmniej kilkanaście.
Cezary Wawrzyński
Ostróda, lipiec 2021 r.
Galeria zdjęć