Dzień 1 kwietnia nieodmiennie kojarzy się z czynieniem żartów, co niech będzie okazją do zajęcia się „podobną materią”, czyli rzeczami wynikającymi z błędów lub ludzkiego niedopatrzenia, mogącymi wesołość lub uśmiech wywołać…
Pochylnia Buczyniec w dniu 15 lipca 2022 r. i uroczystość ponownego odsłonięcia pomnika G.J. Steenke –
dokładnie w 150. rocznicę pierwszego odsłonięcia (źródło: materiały Urzędu Gminy Małdyty)
Podanych oto zostanie kilka przykładów błędów „tablicowych” (lub im podobnych), związanych z upamiętnianiem osób dla żeglugi lub żeglowania kanałowego zasłużonych. Błędy te były najczęściej skutkiem „pośpiechu”, bądź też korzystania z jakiegoś jednego, nieskonfrontowanego z innymi źródła wiedzy – co najczęściej zresztą idzie w parze… Zacznijmy w kolejności chronologicznej, od przypadku „najstarszego”, już zresztą przy innej okazji opisanego.
Archiwalny rysunek inwentarzowy pomnika Steenke w Buczyńcu, w skali 1:25 oraz widok pomnika
na jego pierwotnym miejscu w maju 1992 r., czyli 120 lat po jego odsłonięciu
(źródło: steenke.eu oraz www.bildarchiv-ostpreussen.de)
Wiemy, że odsłonięty w dniu 15 lipca 1872 r. obelisk G.J. Steenke na pochylni Buczyniec, został usunięty w drugiej połowie lat 40. XX wieku, oraz że powrócił (nie bez problemów natury politycznej) na swoje miejsce w drugiej połowie lat 80. XX wieku.
Jednak pomnik pojawił się ponownie w nieco innej formie, w wydaniu „trójjęzycznym”, tj. z oryginalnym napisem w języku niemieckim oraz dodaną tablicą w języku polskim i dodatkowo tablicą w języku niderlandzkim, mającą zaświadczać o „holenderskości” pruskiego inżyniera.
Po lewej – zdjęcie tablic w języku polskim i niderlandzkim: z „A. Steenke”, wykonane w maju 1992 r. Po prawej – zdjęcie tych samych tablic: ze skutymi znakami „A.” przed Steenke, wykonane 20 lat później, we wrześniu 2012 r., czyli 190 lat po odsłonięciu pomnika (źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de oraz autor: C. Wawrzyński)
Początkowo na obu tablicach występował niejaki A. Steenke. Był to błąd merytoryczny, trudny do wytłumaczenia i wręcz zawstydzający.
Źródeł tej pomyłki należy upatrywać w twórczości Witolda E. Piechockiego (1922-1987), olsztyńskiego prawnika i literata (w czasie wojny m.in. jugosłowiański partyzant), który w przewodniku turystycznym „Ostródzko-Elbląski Szlak Wodny” (Sport i Turystyka, Warszawa 1955, s. 26-27) napisał: „Po pewnym czasie specjalista od robót wodno-budowlanych inż. A. Steenke opracował w latach 1837-1844 dokumentację budowy planowanego kanału.”.
Prawdopodobne źródło błędnego imienia inżyniera Steenke – przewodnik turystyczny Witolda E. Piechockiego z 1955 r.
(źródło: archiwum R. Kowalskiego)
Po Piechockim powtarzali inni. Między innymi uczynił tak Gutaw Leyding (1899-1974), szczycieński dziennikarz i historyk, m.in. autor rozdziału w monografii „Morąg. Z dziejów miasta i powiatu” (Pojezierze, Olsztyn 1973, s. 57), w którym napisał: „Dokumentację wodnego połączenia Powiśla z rynkami nadmorskimi opracował w latach 1837-1840 inż. A. Steenke.”.
Autorzy nowych wówczas tablic wykazali się nikłą wiedzą, ale pomimo fatalnego fragmentu tekstu, są w jakiejś mierze usprawiedliwieni. Otóż w dniu 1 sierpnia 1978 r. Wojewódzki Konserwator Zabytków w Elblągu wydał z upoważnienia Wojewody Elbląskiego decyzję o wpisie do rejestru zabytków Kanału Elbląskiego, obejmującego odcinek znajdujący się na terenie województwa elbląskiego. W uzasadnieniu konserwator stwierdził (zapewne sugerując się przewodnikiem turystycznym!), że „w latach 1837-1844 holenderski inżynier A. Steenke opracował dokumentację budowy kanału.”.
Pierwsze strony decyzji Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków z sierpnia 1978 r. oraz stycznia 1979 r.
(źródło: archiwum autora)
Wstydliwe „A.” przed „Steenke” ostatecznie z tablic skuto, a następnie „doklejono”: w wersji polskiej „G.J.”, a w wersji niderlandzkiej jedynie „G.”, zapewne z braku miejsca. W wyniku tego zabiegu współcześnie mamy nie tylko upamiętnienie w trzech językach, ale i trzech różnych (choć de facto tej samej!) osób: „Steenke”, „G.J. Steenke” i „G. Steenke”...
Współczesna, „poprawiona” wersja tablic na buczynieckim pomniku (autor: C. Wawrzyński)
Kiedy zbliżał się wyjątkowy, długi weekend majowy 2004 r. - wiele podmiotów „prześcigało się” w sposobie upamiętnienia bądź „uświetnienia” tego szczególnego okresu. Wszak wtedy właśnie Polska wstępowała do Unii Europejskiej.
W Ostródzie, m.in. w dniu 3 maja 2004 r. dokonano uroczystego odsłonięcia dwóch tablic pamiątkowych na frontowej ścianie budynku Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej, przy pasażerskiej przystani usytuowanej nad brzegiem Jeziora Drwęckiego – z inicjatywy miejscowego stowarzyszenia kulturowego.
Uroczystość odsłonięcia pamiątkowych tablic na budynku Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej. Nabrzeże Jeziora Drwęckiego
w dniu 3 maja 2004 r. Wśród publiczności m.in. Honorowy Obywatel kpt. Krystyna Chojnowska-Liskiewicz
(źródło: archiwum Urzędu Miejskiego w Ostródzie)
Pierwsza z nich, wyrzeźbiona w drewnie przez ostródzkiego rzeźbiarza, przypominała o jakże zasłużonej dla kanałowej żeglugi turystycznej osobie – o Adolfie Tetzlaffie. Tekst na owej tablicy głosił: „Pamięci Adolfa Tetzlaffa 1888-1956. Zasłużonego dla żeglugi na Kanale Ostródzko-Elbląskim. Założyciela Ostródzkiego Towarzystwa Żeglugowego”.
Problem w tym, że Tetzlaff nie zmarł w 1956 r., ale 4 lata wcześniej, w lipcu 1952 r., czego dowodzi choćby tabliczka na jego grobie, na ostródzkim cmentarzu „Polska Górka”.
Groby Adolfa Tetzlaffa i jego żony Jadwigi na ostródzkim cmentarzu „Polska Górka”
(źródło: archiwum autora)
Co ciekawe, niedługo po uroczystości odsłonięcia tablicy oglądał ją (już jako wiszącą) syn Adolfa Tetzlaffa z Niemiec – Edwin Tetzlaff, który jednak wówczas nie protestował i błędnej informacji nie prostował – może przez grzeczność, a może z zadowolenia, że w ogóle w Polsce odsłonięto jakąkolwiek, poświęconą ojcu tablicę…
Od lewej: moment odsłonięcia tablic przez burmistrza Ostródy Jana Nosewicza w dniu 3 maja 2004 r., drewniana tablica poświęcona Adolfowi Tetzlaffowi oraz Edwin Tetzlaff (zmarły w marcu 2005 r.) pod "ojcowską" tablicą (źródło: archiwum Urzędu Miejskiego w Ostródzie; Ostródzkie Stowarzyszenie Kulturowe SASINIA oraz archiwum R. Kowalskiego)
Co ciekawe, nie możemy być pewni daty rocznej urodzin Tetzlaffa. Różne są w tym względzie przekazy rodzinne, a trzeba wiedzieć, że był dwukrotnie żonaty i miał mieć ponoć łącznie 20 dzieci... Cytując za Ryszardem Kowalskim: "Prawdopodobnie nie zachował się akt urodzenia A. Tetzlaffa. Według archiwum rodzinnego w Niemczech Tetzlaff urodził się w roku 1888. Natomiast w zaświadczeniu nr 697 o uzyskaniu tymczasowego obywatelstwa polskiego, wystawionego 30 października 1946 r. przez Starostę Powiatowego w Ostródzie F. Kapesa oraz w akcie zgonu podano datę roczną 1886.".
Jeśli była to pomyłka "urzędnicza", to jedna z wielu...
Fragmenty zarządzenia i orzeczenia Ministra Komunikacji o nacjonalizacji z 1947 r. Nie podano nazwy firmy,
błędnie podano przedmiot działalności (głównym był przewóz turystyczny osób), błędnie podano nazwisko
właściciela - Tezloff, nie dano możliwości zgłoszenia zarzutów, a przejęcie nastąpiło bez odszkodowania.
„Prawem kaduka” minister Jan Rabanowski, skądinąd zasłużony dla powojennej odbudowy kraju,
w końcowej sentencji napisał: „Nie mają znaczenia prawnego niedokładności w określeniu nazwy
lub przedmiotu przedsiębiorstwa, jeżeli z orzeczenia wynika, o jakie przedsiębiorstwo chodzi.
Orzeczenie to jest ostateczne i nie ulega zaskarżeniu do Najwyższego Trybunału
Administracyjnego.” (źródło: isap.sejm.gov.pl)
Wracając ponownie do tablicy. Jednak z całą pewnością Adolf Tetzlaff nie był założycielem Ostródzkiego Towarzystwa Żeglugowego, natomiast swojego własnego przedsiębiorstwa żeglugowego w 1912 r. Według autora ostródzkiej monografii Johannesa Müllera OTŻ powstało około 1900 r. (w styczniu 1902 r. miało liczyć 68 członków, głównie z Ostródy, Miłomłyna i Dąbrówna), a według zachowanych notek prasowych nawet około 1895 r. Trudno więc uwierzyć, że Adolf Tetzlaff tworzył je jako 7- letni, bądź nawet 12-letni chłopiec…
Cóż było robić? Trzeba było (przy najbliższej okazji) przekłamane informacje sprostować…
Poprawiona tablica Adolfa Tetzlaffa oraz krewni Adolfa Tetzlaffa tuż po uroczystości odsłonięcia nowej tablicy w dniu
30 czerwca 2012 r. na fotografii Jana Liberackiego. Drugi z lewej - p.o. burmistrza Ostródy Marek Bojarski
(źródło: archiwum R. Kowalskiego)
Druga z tablic, w kształcie płyty marmurowej, dotyczyła budowniczego kanałów – Georga Jacoba Steenke, mającego opisany wcześniej pomnik z tablicami na pochylni Buczyniec. Całkiem prosty tekst głosił: „Pamięci Jacoba Georga Steenke 1801-1898. Projektanta i budowniczego Kanału Ostródzko-Elbląskiego”.
Tu również doszło do dwóch ewidentnych przekłamań – odkładając na bok sprawę samego nazewnictwa kanałowego. Oczywiście budowniczy kanałów nosił w kolejności imiona Georg Jacob, a nie Jacob Georg. Chyba, że rzeczywiście chodziło o kogoś innego, bo nie zgadzała się również data roczna śmierci! Wszak „nasz” Georg Jacob (!) Steenke zmarł w Elblągu w 1884 r., a nie w 1898 r.
Tablica J.G. Steenke z maja 2004 r. oraz nagłówki niemieckich gazet z kwietnia i maja 1884 r. z nekrologami informującymi o śmierci inżyniera. Ciekawostką jest, że w owych nekrologach również odnajdziemy błędy
w imieniach Steenke (źródło: archiwum Urzędu Miejskiego w Ostródzie oraz archiwum autora)
W obu przypadkach mieliśmy więc do czynienia z wydłużeniem życia osób upamiętnianych, przy czym Tetzlaffa (tylko) o lat 4, natomiast Steenke (z uwagi na większe zasługi?) aż o lat 14…
Cóż było zatem robić? Trzeba było (przy najbliższej okazji) przekłamane informacje sprostować… Taką okolicznością (dla obu tablic) okazały się być obchody 100-lecia ostródzkiej żeglugi pasażerskiej w 2012 r. – w nawiązaniu do początków firmy żeglugowej Adolfa Tetzlaffa w 1912 r.
Zmienione tablice pamiątkowe na budynku Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej
(źródło: archiwum autora)
Gdzieś tak około 2010 r. trzy nadkanałowe starostwa wykonały modele (makiety) pochylni Oleśnica w ramach projektu „Zintegrowany system promocji turystycznej obszaru Kanału Elbląskiego”. Choć nie było to proste (przewóz i montaż), to zaczęły być one używane m.in. do promocji Kanału na targach turystycznych, nawet poza granicami kraju.
Jednak pierwsza wersja „ostródzka” zawierała wielce ciekawy błąd w przypadku nazwy flagowego statku pasażerskiego Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej, o nazwie własnej „Ostróda”. Prezentowany statek na pochylni Oleśnica dumnie nosił na dziobie nazwę: „Ostruda”, zapewne dopływając tam z Ostrudy szlakiem Kanału Ostrudzko-Elbląskiego…
Statek pasażerski OSTRUDA na pochylni Oleśnica
(źródło: archiwum autora)
No cóż… Makietę ze statkiem wykonywała firma z południa Polski. Dla nich różnica Ostróda czy Ostruda stanowiła niedostrzegalny niuans, tak jak zapewne byłoby tak dla znacznej liczby mieszkańców Polski północno-wschodniej, gdyby kazać im wskazać Żary lub Żory…
Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że pomyłkę w trybie ekspresowym naprawiono…
Ostatnim (zapewne jednak nie ostatecznym), najbliższym czasowo przykładem niech będzie tabliczka z nazwą ostródzkiego skweru nad Jeziorem Drwęckim.
W nocy z 12 na 13 czerwca 2021 r. odeszła na wieczną wachtę Pani Kapitan Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, wybitna żeglarka, pierwsza kobieta która samotnie w latach 1976-1978 opłynęła jachtem kulę ziemską. Pani Krystyna żeglarstwa uczyła się w czasach szkolnej młodości na ostródzkim Jeziorze Drwęckim. Była nie tylko Honorowym Obywatelem Miasta Ostróda, ale również Honorowym Członkiem Klubu Żeglarskiego OSTRÓDA.
Jeszcze za Jej życia, w dniu 31 sierpnia 2020 r. Rada Miejska w Ostródzie, w czasie uroczystej sesji na ostródzkim zamku, podjęła uchwałę w sprawie nadania skwerowi znajdującemu się nad brzegami Jeziora Drwęckiego imienia wybitnej ostródzianki. Wiosną 2021 r. pojawiły się pierwsze tabliczki z nazwą skweru.
Skwer kpt. Krysytyny Chojnowskiej-Liskiewicz nad Jeziorem Drwęckim w Ostródzie
(źródło: archiwum autora)
Przez nieuwagę wykonawcy oraz niedopatrzenie urzędnicze – w pierwotną wersję, która pojawiła się na skwerze, wkradł się błąd. Powinno być: „Skwer kpt. Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz”.
Najczęstszym błędem jest mówienie (zapewne z powodu medialnego nazwiska byłego Prezesa PZPN) Krystyna Chojnowska-Listkiewicz, jednak o dziwo, tak nie było w tym przypadku. Błąd dotyczył tym razem imienia, gdyż Pani Kapitan miała być nie Krystyną, ale Krysytyną.
Oczywiście pomyłka została szybko naprawiona…
Skwer kpt. Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz nad Jeziorem Drwęckim w Ostródzie
(źródło: archiwum autora)
W przypadku Pani Kapitan, nie byłaby to pierwsza pomyłka "urzędnicza", ale tym razem raczej nie było potrzeby niczego prostować i naprawiać. Otóż miasto Ostróda - jak zapewne żadne inne - może rościć sobie „prawa” do szczycenia się tak znamienitą osobistością. Pani Krystyna Chojnowska-Liskiewicz została honorowym obywatelem niejako „podwójnie” (!), gdyż tuż po zakończeniu samotnego rejsu wokół globu, Miejska Rada Narodowa w Ostródzie dnia 28 kwietnia 1978 r. nadała honorowe obywatelstwo Pani Kapitan. Tak się złożyło, że ta druga uchwała, z dnia 1 maja 2004 r. została podjęta również w ramach uświetnienia wejścia Polski do Unii Europejskiej - podobnie jak ww. tablice.
Stało się tak raczej bez świadomości ze strony ówczesnych władz miejskich podjęcia uchwały wcześniejszej... Jednak dzięki temu uniknięto w konsekwencji możliwości kwestionowania "honorowego obywatelstwa" z czasów PRL…
Po lewej - fotografia pisanego na skórze „Aktu nadania” honorowego obywatelstwa z kwietnia 1978 r.
W podpisach ówczesny Naczelnik Miasta Ostródy Leszek Kenig oraz Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej
Andrzej Smoliński. Po prawej - projekt uchwały Rady Miejskiej w Ostródzie z maja 2004 r.
(źródło: prywatne zbiory Państwa Liskiewiczów oraz archiwum autora)
Podsumowując: niech te wymienione przykłady – bawiąc, jednocześnie uczą… Może dzięki temu jakiś fakt lub wydarzenie bardziej zapadnie w naszą pamięć…
Cezary Wawrzyński
Ostróda, luty/marzec 2023 r.
Galeria zdjęć