Tak niegdyś wyczekiwane rozpoczęcie budowy kanału, łączącego żeglugowo Ostródę, Iławę i Zalewo z Elblągiem, miało miejsce pod koniec października 1844 r. w Miłomłynie. W późniejszych latach (zwłaszcza po II wojnie światowej) niewielu nawet o tym wiedziało, a nadto jest to okres stosunkowo „trudny” pogodowo i niewdzięczny dla organizatorów plenerowych eventów turystycznych.
Kolejne rocznice, nawet te „okrągłe” wbicia pierwszej łopaty przechodziły zatem bez echa, a miłomłyńska śluza, po zakończeniu kolejnego sezonu, około końca września zapadała tradycyjnie w coroczny „sen zimowy”...
Inscenizacja rozpoczęcia budowy kanału, zorganizowana w 2018 r. Przemowa na miłomłyńskim rynku oraz przemarsz uczestników ulicą Kościelną na śluzę Miłomłyn (źródło: archiwum T. Kasprzaka)
Skąd w ogóle pomysł rozpoczynania budowy kanału w końcu października, w obliczu nadchodzącej zimy i potencjalnych mrozów? Dlaczego nie planowano tego na wiosnę?
Otóż w państwie pruskim wiele wydarzeń starano się łączyć z urodzinami aktualnie panującego władcy. Rządzący wówczas król pruski Fryderyk Wilhelm IV (1795-1861) urodził się w dniu 15 października. Przykładowo rok po rozpoczęciu budowy kanału, dnia 15 października 1845 r. Steenke zwodował pierwszy statek kanałowy „Vorwärts”, a 15 października 1853 r. otwarto w Miłomłynie nowy ratusz. W przypadku budowy kanału nie zdążono dostatecznie się przygotować, m.in. miało zabraknąć narzędzi, w tym taczek.
Jednak jak pisał Steenke: „Jest godnym uwagi, że potomek sławnego Herdera, którego 100-lecie urodzin obchodzi się w całej Europie (ur. 25 sierpnia 1744 r. w Morągu, odległym niespełna 20 km od Miłomłyna – przyp. C.W.), tutejszy kołodziej Herder jest dostarczycielem kół do taczek kanałowych, co już może czynić budowę sławną.”.
Taczka i „pierwsza łopata” w trakcie inscenizacji w 2021 r. (autor: R. Kowalski)
Po wielu latach zabiegów, planowań i przygotowań, budowa tej drogi wodnej oficjalnie ruszyła w dniu 28 października 1844 r., za panowania króla pruskiego, Fryderyka Wilhelma IV. Wbicie „pierwszej łopaty” miało miejsce w Miłomłynie. Miejscowość ta stała się wkrótce punktem centralnym całego systemu kanałowego, miejscem skrzyżowania (rozejścia się) dróg wodnych w kierunku Ostródy, Iławy i Elbląga, punktem od którego mierzy się kilometraż poszczególnych odcinków kanałowych (sama śluza Miłomłyn to: km 0,0).
Ostatnie przygotowania oraz ten jakże ważny dzień rozpoczęcia prac zostały upamiętnione w Kronice Miasta Miłomłyna 1800–1922 (Chronik der Stadt Liebemühl 1800-1922. Kreisgemeinschaft Osterode Ostpreussen e. V., Osterode am Harz 1979, s. 34-35):
„W związku z budową kanału, od 1 października br. rozpoczął się tu ożywiony ruch. Inspektor budowlany i trzech pomocników wytyczali linie; kołodziejom, stolarzom i kowalom z Miłomłyna i okolic zlecono wykonanie taczek (krewny w linii bocznej wielkiego twórcy Herdera wykonał pierwsze koło do taczki), a komisja oszacowała zużytkowane pod budowę kanału grunty (...)
Strona tytułowa dawnej miłomłyńskiej kroniki w niemieckiej reedycji z 1979 r. (źródło: archiwum autora)
15 października br., w dniu urodzin naszego Najmiłościwszego Króla, zamierzano rozpocząć budowę, ale nie zakończono jeszcze prac przygotowawczych i dopiero 28 października można było wykonać pierwszy sztych łopatą.”.
Ostatnio jakby coś w temacie „kanałowych początków” zaczęło się zmieniać... Władze miasta Miłomłyna podjęły się próby wskrzeszenia pamięci o dawnych wydarzeniach i ludziach związanych z wodnymi czasami miłomłyńskiej prosperity. Samo zaś wydarzenie zaistniało dzięki inicjatywie lokalnych pasjonatów historii i turystyki, w tym m.in. dzięki Stowarzyszeniu Miłośników Kanału Elbląskiego NAVICULA oraz stowarzyszeniu „Gościńce Kanału Elbląskiego i Jezioraka” oraz licznej grupie ich przyjaciół.
Śluza Miłomłyn - inscenizacja rozpoczęcia budowy kanału, zorganizowana w 2018 r. Po lewej stronie na zdjęciu lewym - przewodniczący Rady Miejskiej. Po prawej stronie na zdjęciu prawym - burmistrz Miłomłyna (źródło: archiwum T. Kasprzaka)
Pierwsza inscenizacja odbyła się 30 czerwca 2018 r. - jako taka „letnia” i „pilotażowa”. Druga już była „letnio-jesienna”, gdyż miała miejsce 22 września 2019 r. (miesiąć później przypadała wówczas 175. rocznica rozpoczęcia budowy), ale rok 2020 był „stracony” ze względu na pandemię coronawirusa. Tak naprawdę impreza nabrała rozmachu w bieżącym roku, a konkretnie w dniu 16 października 2021 r.
Przemarsz uczestników uroczystości z miłomłyńskiego rynku w kierunku kanałowej śluzy, w dniu 16 października 2021 r. (autor: K. Skrodzki)
Październikowa pogoda dopisała. Mieliśmy nie tylko okolicznościowe przemówienia na miłomłyńskim rynku, ale też przemarsz kolorowego, w większości ubranego w stroje „z epoki” korowodu, który dotarł, przy akompaniamencie strażackiej orkiestry dętej z Zielonki Pasłęckiej, na historyczne miejsce wbicia pierwszej łopaty, przy górnej głowie śluzy Miłomłyn. Tam też, zgodnie z pozostawionym potomnym opisem, odbyła się właściwa inscenizacja początku kanałowej budowy, dobitnie i głośno zaakcentowana wystrzałem z działa przez „pruskich” kanonierów z Jonkowa.
Wystrzał armatni informujący o początku budowy kanału, w październiku 2021 r. (autor: R. Kowalski)
Godnym uwagi jest fakt, że organizatorzy nawiązali do dawnej, wieloletniej tradycji na Kanale Oberlandzkim. Dla chętnych podstawiono statki pasażerskie (prywatny „Bursztyn” i dwa Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej), którymi można było wypłynąć w rejs, a dzięki ponownemu uruchomieniu śluz, przepłynąć Liwę i Jezioro Drwęckie, docierając do przystani „Zajazdu Piławki”. Tam też oferowano dla przybyłych jadło i poczęstunek. Tak właśnie bywało w czasach, gdy lokale nadkanałowe i nadjeziorowe nosiły z francuskiego miano Établissement.
Statki pasażerskie uczestniczące w październikowej inscenizacji w 2021 r. (autor: C. Wawrzyński i R. Kowalski)
Wypada mieć nadzieję, że to wydarzenie kulturowe wpisze się na stałe w kalendarz imprez nie tylko Miasta Miłomłyna, ale całego szlaku Kanału Elbląskiego i województwa warmińsko-mazurskiego...
Znamy dokładną datę dzienną (a nawet przybliżoną godzinę i minutę!) rozpoczęcia budowy przyszłego kanału. Wiemy, że w poniedziałek, 28 października 1844 r. w mieście tym (zapewne na rynku przed ratuszem) zgromadzili się oficjalni goście, miejscowe władze oraz mieszkańcy, by rano o godzinie 10.00 sformować pochód i wyruszyć za rogatki, do miejsca wbicia „pierwszej łopaty” i rozpoczęcia prac budowlanych.
Kontynuując Kronikę Miasta Miłomłyna:
„Ponieważ przedsięwzięcie to niesie ze sobą nieprzeliczone dobroczynne skutki dla całej okolicy, a też dla naszego Miasta, 28 października stał się dla Miłomłyna świętem, które tak oto przebiegało:
Już wczesnym rankiem widziało się 60 robotników (w następnych latach miano ich zatrudnić do dwóch tysięcy) śpieszących radośnie z taczkami i łopatami, w kierunku miejsca, gdzie powinna rozpocząć się praca. Do dziesiątej rano stawiło się wiele osób zamiejscowych i wyruszył pochód w takim oto porządku:
Kierownik budowy, inspektor budownictwa wodnego Steenke, prowadzony przez landrata Kuehnasta z Ostródy i tutejszego superintendenta księdza Brachvogela, następnie kilku posiadaczy ziemskich i urzędników, oficerowie stacjonujący garnizonem w Ostródzie, dostojnicy z Miłomłyna i Ostródy, za nimi magistrat i tutejsi rajcowie, miejscowe bractwo kurkowe, młodzież szkolna z nauczycielami oraz rzesza pozostałych widzów na wozach lub pieszo (...)
Uczestnicy uroczystości gromadzący się przy śluzie Miłomłyn i kanałowym rozwidleniu dróg w październiku 2021 r. (autor: C. Wawrzyński)
Przybywszy na miejsce, tuż przy ogrodach miejskich, można było zobaczyć punkt oznaczony flagami, gdzie kanał miał się rozwidlać na dwie odnogi, jedną biegnącą w kierunku Ostródy, drugą w kierunku Iławy. Wszyscy zgromadzili się zatem wokół miejsca, gdzie miał być początek kanału.
Tutaj najpierw superintendent Brachvogel wygłosił mowę w kontekście kościelnym i religijnym, stosowną do wydarzenia, prosząc wszechmocnego Boga o pomoc i wsparcie przy rozpoczęciu i wykonaniu tego dzieła.
Następnie landrat, Pan Kuehnast, przedstawił przebieg spraw związanych z budową od pierwszego pomysłu do stanu dzisiejszego; podziękował publicznie inspektorowi budownictwa wodnego, Panu Steenke, za niezmordowany zapał, z jakim ten zajmował się owym problemem, służąc zarówno państwu, jak i swoim bliźnim; nie zapomniał też wspomnieć zwłaszcza o przychylności i łaskawości naszego wielce czcigodnego Majestatu Królewskiego, który przyznając środki na urzeczywistnienie tego niezmiernie kosztownego przedsięwzięcia, dał kolejny dowód, jak leży Mu na sercu szczęście poddanych; a potem poprosił kierownika budowy Steenke, by rozpoczął pracę (...)
Początek uroczystości „wbicia pierszej łopaty” na śluzie Miłomłyn w październiku 2021 r. (autor: C. Wawrzyński)
Pan Steenke, po wygłoszeniu jedynie kilku stosownych słów, wyrażających również wdzięczność łaskawości Majestatu Królewskiego, dzięki której zlecono mu wykonanie tej budowy, wziął przygotowaną łopatę i wykonał nią 3 sztychy; po nim uczynili to samo Pan Landrat Kuehnast i miejscowy burmistrz, Pan Sakolowski, oraz kilku innych obecnych. Skarbnik miejski, Pan Liedtke, przewiózł taczką jakieś 2 kroki dalej tę pierwszą wykopaną ziemię. W tym miejscu ma pozostać ona na zawsze.
Pierwsze sztychy łopatą i początek budowy kanału - w trakcie październikowej inscenizacji w 2021 r. (autor: R. Kowalski i C. Wawrzyński)
Teraz ponownie wystąpił Pan landrat Kuehnast i na cześć Jego Królewskiej Mości wykrzyknął trzykrotnie entuzjastyczne „Hoch”, czemu radośnie zawtórowali wszyscy uczestnicy. Salwa bractwa kurkowego i huk dział uwzniośliły świętowanie tej chwili.
Po odśpiewaniu jeszcze trzeciej zwrotki pieśni „Dziękujmy Bogu wraz”, a po niej pruskiej pieśni narodowej „Chwała ci w wieńcu zwycięstwa”, ruszyli wszyscy z powrotem we wcześniejszym porządku, ale robotnicy kontynuowali rozpoczętą pracę (...)
Obiad, który urządził w swoim domu kupiec, Pan Draeger, połączył gości w radosnym i wesołym nastroju aż do późnego wieczora, a skromna zabawa taneczna zakończyła tę uroczystość i ten dzień. Łopata, którą wykonano pierwszy sztych, ma być zaopatrzona w odpowiedni napis i przechowywana w tutejszym archiwum.”.
Goście udający się statkiem w rejs i na poczęstunek w Piławkach oraz współcześni „mennonici” z okolic Elbląga na śluzie Miłomłyn - po zakończeniu uroczystości w dniu 16 października 2021 r. (autor: R. Kowalski)
Podsumowując: odległość z miłomłyńskiego rynku do miejsca dzisiejszego rozwidlenia szlaków wodnych przy górnej głowie śluzy Miłomłyn to w przybliżeniu 1.000 m. Opisany pochód oficjeli i publiczności powinien pokonać ten dystans w ok. 15 minut. Po rozstawieniu się przybyłych i wygłoszeniu wspomnianych przemówień, G.J. Steenke powinien był wbić „pierwszą łopatę” około godziny 10.45.
Jak można wyliczyć, o tej właśnie porze, w dniu 28 października 2019 r. upłynęło dokładnie 175 lat od tej wiekopomnej chwili, a 28 października 2021 r. około godziny 10.45 minie dokładnie lat 177…
Cezary Wawrzyński
Ostróda, październik 2021 r.
Galeria zdjęć