W 2001 r. ukazała się książka pod redakcją Stanisława Januszewskiego pt. „Kanał Ostródzko-Elbląski”.
Okładka pierwszego wydania książki pod red. Stanisława Januszewskiego (źródło: archiwum autora)
Wydawnictwo to było ze wszech miar (a przecież nadal wciąż jest!) wyjątkowe. Z powodu braku faktycznej monografii kanałowej i poważniejszych merytorycznie opracowań - zwłaszcza w języku polskim – książka ta wypełniła wówczas specyficzną lukę tematyczną, znacznie poszerzając naszą wiedzę o drodze wodnej pomiędzy Elblągiem i jeziorami dawnego Oberlandu.
Dla wielu czytelników i osób zajmujących się tematyką Kanału Elbląskiego (Ostródzko-Elbląskiego) stała się ona swoistym wyznacznikiem, wręcz „Biblią Kanałową”...
Prof. Stanisław Januszewski (pośrodku) na Kanale Elbląskim jesienią 2021 r. (autor: K. Szczepaniak)
Czas jednak nieubłaganie biegnie naprzód. Część twierdzeń i spostrzeżeń się dezaktualizuje, pojawiają nowe materiały i dokumenty źródłowe, wreszcie coraz szerzej dostępne są wcześniej nieznane lub trudno osiągalne publikacje w formie zdigitalizowanej. Dwie dekady w obecnych czasach „robią swoje”, zaistniała więc potrzeba reedycji, opracowania drugiego wydania, w oparciu o nowe materiały i uzupełnienia.
Okładka drugiego wydania książki pod red. Stanisława Januszewskiego (źródło: archiwum autora)
Pod koniec 2021 r., niejako „pod choinkę”, ukazuje się właśnie drugie wydanie książki pod red. S. Januszewskiego pt. „Kanał Elbląski”. Dość powiedzieć, że pierwsze wydanie książkowe liczyło łącznie 143 strony, nowe natomiast 276 stron. Z tego punktu widzenia to przyrost objętości o ponad 90%.
Wnętrze nowej książki, strony 73 i 113 (źródło: archiwum autora)
Jest też kilka zmian o charakterze ciekawostek. Pierwsza pozycja książkowa ukazała się m.in. z inicjatywy Związku Gmin Kanału Ostródzko-Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego. Nowa pozycja ukazała się dzięki inicjatywie Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski Lokalna Grupa Działania. Zatem nie bez przyczyny pierwsza książka opisuje Kanał Ostródzko-Elbląski, a druga Kanał Elbląski.
To jednak wciąż jeden i ten sam Kanał! Nawiasem mówiąc, w nowym tekście nazwa Kanał Ostródzko-Elbląski (lub ostródzko-elbląski szlak wodny) pojawia się w różnych kontekstach kilkadziesiąt razy... Jednak co do zasady nowe wydanie przynosi próbę uporządkowania nazewniczego galimatiasu okolic kanałowych. Przykładem niech będzie śluza Mała Ruś - nie we wsi Mała Ruś, ale Ruś Mała.
Wnętrze nowej książki, strony 139 i 149 (źródło: archiwum autora)
Będąc zatem przy (zawsze budzącym spory i wątpliwości) temacie nazewnictwa, to przykładowo „zniknęły” takie jeziora jak: Piniewskie, Samborskie, Dudzkie, Bartnickie, Dobskie czy Pouzeńskie - a „pojawiły się”: Piniewo, Sambród, Ruda Woda, Bartężek, Dauby czy Pauzeńskie. To jednak wciąż te same jeziora...
Wnętrze nowej książki, strony 172 i 199 (źródło: archiwum autora)
Dla zainteresowanych tematem przepraw kanałowych – pojawiły się nowo wybudowane, albo też stare, choć wcześniej nie opisane mosty. Na nowo opracowana została historia żeglugi na tej unikatowej drodze wodnej. Pojawiły się też dodatkowo nowe rysunki i fotografie.
Na kartach nowej książki swoje należne miejsce znalazł wreszcie Kanał Morris, będący swego czasu źródłem inżynieryjnej inspiracji dla G.J. Steenke.
Spis treści nowej książki (źródło: archiwum autora)
W imieniu prof. Januszewskiego i współautorów zachęcam do pozyskania tej nowej „książki kanałowej” i jej wnikliwego czytania. Opisane i poruszane w niej tematy sprawią, że będzie się do niej po wielokroć powracać...
Cezary Wawrzyński
Ostróda, grudzień 2021 r.
Galeria zdjęć