Kraina Kanału Oberlandzkiego

Logo 160. rocznicy otwarcia Kanału Elbląskiego
Akwedukt karnicki na szlaku kanałowym - pomiędzy Miłomłynem i Jeziorakiem
01 grudnia 2025

Okres wznoszenia pochylni kanałowych - relacja z podróży (cz. II)

Poniżej dowiemy się (wbrew tytułowej zapowiedzi) o początkach budowy szlaku kanałowego
oraz kto stworzył pierwsze projekty przebiegu kanału, a nadto o tarasach Steenkego

 

    W numerze 51 gazety Elbinger Anzeigen z dnia 26 czerwca 1858 roku zaczęto publikować w odcinkach sprawozdanie z podróży wzdłuż szlaku Kanału Elbląsko-Oberlandzkiego – wówczas będącego na ukończeniu. Wciąż bowiem trwały prace inżynieryjne na odcinku pochylniowym.

 

Pochylnia Buczyniec w 1862 roku. Siedzący na wale mężczyzna to prawdopodobnie radca budowlany Steenke

Pochylnia Buczyniec w 1862 roku. Siedzący na wale mężczyzna to prawdopodobnie radca budowlany Steenke
(źródło: Kanał Elbląsko-Oberlandzki w stu ilustrowanych opowieściach)

 

    Nie wiemy bezsprzecznie, kto był autorem drukowanego tekstu, ale z całą pewnością informacje o kanale pochodziły od samego Steenkego. 

   Kolejny fragment informacji kanałowych ukazał się cztery dni później, w kolejnym, 52. numerze Elbinger Anzeigen, w dniu 30 czerwca 1858 roku. Przypomnijmy, że pierwszy fragment opowieści opisywał podróż dyliżansem pocztowym od strony Elbląga (Bogaczewa) w kierunku Małdyt oraz bytność podróżnika u Steenkego w Czulpie.

 

Numer 52. gazety Elbinger Anzeigen z 1858 roku – z artykułem o Kanale Oberlandzkim

Numer 52. gazety Elbinger Anzeigen z 1858 roku – z artykułem o Kanale Oberlandzkim
(źródło: Elbląska Biblioteka Cyfrowa)

 

Kanał Oberlandzki. (Notatki podróżnika II)

    Wczoraj otrzymałem rzetelne informacje i mając okazję do sporządzenia kilku notatek, mogę przekazać Państwu właściwą wiedzę na temat najważniejszych elementów inwestycji.

     Wyjątkowo dobrze położony łańcuch jezior na głównym kierunku od Elbląga do Ostródy prawdopodobnie dał początek pierwszemu planowi budowy żeglownego szlaku wodnego, a parlament Prowincji (około 1825 roku) zasługuje na wielkie uznanie za petycję w sprawie żeglownego połączenia między jeziorami Jeziorak i Druzno (...)

 

Po lewej − współczesny widok (sierpień 2021 r.) hipotetycznego początku Kanału Zalewskiego (prowadzącego z Druzna do Jezioraka) z wału przy jeziorze Druzno w stronę jeziora. Po prawej – portret Heinricha Theodora von Schön z 1840 roku

Po lewej − współczesny widok (sierpień 2021 r.) hipotetycznego początku Kanału Zalewskiego
(prowadzącego z Druzna do Jezioraka) z wału przy jeziorze Druzno w stronę jeziora.
Po prawej – portret Heinricha Theodora von Schön z 1840 roku
(źródło: C. Wawrzyński oraz commons.wikimedia.org)

 

     W tym czasie na czele Prowincji stał Nadprezydent von Schön (Heinrich Theodor – przyp. C.W.). Powierzył on rozpatrzenie tego wniosku wysoko cenionemu Tajnemu Radcy Budowlanemu Hartmannowi (Karl Gottlieb – przyp. C.W.) z Kwidzyna (...)

 

      Uwaga: W 1825 roku Heinrich Theodor von Schön był jednocześnie nadprezydentem Prus Wschodnich oraz Prus Zachodnich. To m.in. uczeń Immanuela Kanta, pruski reformator, propagator i kierownik odbudowy zamku w Malborku.

 

     Z powodu całkowitego wówczas braku jakichkolwiek podstawowych danych – tj. map, niwelacji terenu itp. – do oceny pomysłu, Hartmann najwyraźniej nie był w stanie przedstawić rzetelnej oceny technicznej. W związku z tym, jak można by rzec, pośpieszył się z działaniami i pochopnie wypowiedział się przeciwko pomysłowi, w tym z perspektywy militarnej i politycznej (...)

 

Tzw. Druga linia kanałowa – pierwotny plan przebiegu Kanału Oberlandzkiego

Tzw. Druga linia kanałowa – pierwotny plan przebiegu Kanału Oberlandzkiego
(źródło: opracowanie własne na podstawie J.G. Bujack:
Die Gruppe der Oberländischen Seen..., s. 367)

 

   Uwaga: całkiem długo twierdziło się (nadal się takie stwierdzenia spotyka), że nieudolnym autorem pierwszych projektów budowy był radca budowlany Severin z Kwidzyna. Tymczasem Johann F.A. Severin był wysokim urzędnikiem berlińskim (nie kwidzyńskim!) oraz sprawował merytoryczny nadzór nad lokalnymi urzędnikami w imieniu tzw. Najwyższej Komisji Techniczno-Budowlanej (Oberbaudeputation).

 

Relief z cokołu pomnika Petera Beutha na placu Schinkla w Berlinie upamiętniający osoby związane z Instytutem Przemysłowym. Za stołem siedzi Johann Friedrich August Severin, jeden z czterech pierwszych nauczycieli od założenia Instytutu

Relief z cokołu pomnika Petera Beutha na placu Schinkla w Berlinie upamiętniający osoby związane z Instytutem Przemysłowym. Za stołem siedzi Johann Friedrich August Severin, jeden z czterech pierwszych nauczycieli
od założenia Instytutu (źródło: zbiory R. Kowalskiego)

 

    Czas na rozpatrzenie petycji złożonej przez stany prowincjonalne upłynął; projekt należało przedstawić królowi, a ministerstwo zdało sobie sprawę, że potrzebna jest inna osoba do zbadania projektu. Hartmann był bardzo doświadczonym, ale już starszym panem, dla którego wykonanie niezbędnych podróży byłoby bardzo trudne; dlatego potrzebny był młodszy urzędnik. Wybrano mieszkającego wówczas w Elblągu inspektora budownictwa wodnego Steenke i powierzono mu opracowanie projektu (...)

 

    Uwaga: Inspektor budowlany Steenke nie dość, że miał już wówczas 15-letnie doświadczenie w pracy zawodowej i mieszkał "na miejscu", to był już projektantem i budowniczym Kanału Seckenburskiego (1833/34) w delcie Niemna, w pobliżu Zalewu Kurońskiego.

 

     Pan Seenke natychmiast wyruszył w podróż do Oberlandu, wzdłuż łańcucha jezior po Miłomłyn, w zimie 1837/38 roku, aby zapoznać się z ukształtowaniem terenu.

     Następnie musiał udać się do Królewca i w biurze Pana v. Schön przeczytać akta i oszacować koszty niezbędnych prac przygotowawczych (...)

 

Tzw. Pierwsza linia kanałowa – ostateczny plan przebiegu Kanału Oberlandzkiego

Tzw. Pierwsza linia kanałowa – ostateczny plan przebiegu Kanału Oberlandzkiego
(źródło: opracowanie własne na podstawie J.G. Bujack:
Die Gruppe der Oberländischen Seen..., s. 364)

 

   Kwota ta (1 200 talarów) została niezwłocznie zatwierdzona, a Steenke przedstawił przybliżone koszty projektu kanału. Początkowy koszt projektu oszacowano na około 700 000 talarów.

  Następnie po tym, jak najwyższy urząd nadzoru (Oberbaudeputation - przyp. C.W.) ustalił wszystkie podstawowe założenia, a w szczególności wymiary kanału, Steenke przygotował bardzo obszerny i szczegółowy projekt, nadający się do dalszej analizy.

 

     Steenke wyszedł z założenia, że ​​najpełniej projekt zostanie zrealizowany, jeśli lustra wody jezior położonych na północ od Miłomłyna zostaną obniżone do poziomu jeziora Jeziorak.

    Muszę tu wyjaśnić, że jeziora, które są przedmiotem głównego zainteresowania, leżą na czterech różnych wysokościach – Pan Steenke bardzo trafnie nazywa je tarasami (...)

 

Przekrój poprzeczny szlaku kanałowego (w tym najwyższego tarasu – po obniżeniu do poziomu pierwotnego trzeciego) pomiędzy jeziorami Druzno i Piniewo na Mapie Kanału Elbląsko-Oberlandzkiego z 1862 r. autorstwa Steenkego

Przekrój poprzeczny szlaku kanałowego (w tym najwyższego tarasu – po obniżeniu do poziomu pierwotnego trzeciego) pomiędzy jeziorami Druzno i Piniewo na Mapie Kanału Elbląsko-Oberlandzkiego z 1862 r. autorstwa Steenkego
(źródło: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy)

 

   Pierwszy, czyli najwyższy taras, zajmowały jeziora Piniewo i Sambród. Pomiędzy nimi przebiegała przez cypel droga główna z Marzewa do Małdyt, a jej wysokość (jezior) wynosiła około 334 stopy [104,8 m] nad poziomem Bałtyku (...)

 

     Uwaga: Pierwszy taras to współczesny odcinek kanałowy od okolic mostu przy Drulitach po Małdyty.

 

Pozostałości jeziora Piniewo na wysokości wsi Awajki. Bliższe konie stoją na dnie dawnego tarasu pierwszego

Pozostałości jeziora Piniewo na wysokości wsi Awajki. Bliższe konie stoją na dnie dawnego tarasu pierwszego
(autor: C. Wawrzyński)

 

   Wiadomo obecnie, że od czasu wynalezienia śluz dla statków możliwe było budowanie dróg wodnych poprzez góry, pod warunkiem, że w najwyższym punkcie dostępna była wystarczająca ilość wody do zasilania kanału.

    Jednak proste obliczenia natychmiast wykazały, że objętość wody w obu jeziorach była wystarczająca do zasilania kanału jedynie w pewnych okolicznościach; dlatego konieczne było obniżenie wspomnianych jezior do drugiego tarasu. Ten drugi taras zajmowały jeziora:

Ruda Woda,

Bartężek,

Ilińsk,

Rakówka,

Sopla oraz Liwski Staw.

    Konieczne obniżenie wynosiło około 12 stóp [3,8 m]. Młyn w Czulpie musiał zostać wykupiony, ponieważ jego wody zasilające pochodziły z jezior (...)

 

     Uwaga: Drugi taras to współczesny odcinek kanałowy od Małdyt po Miłomłyn, z odgałęzieniem do Tardy.

 

Dawny taras drugi. Od lewej: północny kraniec jeziora Ilińsk przy miłomłyńskim Wińcu oraz północny kraniec jeziora Ruda Woda w małdyckiej Czulpie

Dawny taras drugi. Od lewej: północny kraniec jeziora Ilińsk przy miłomłyńskim Wińcu
oraz północny kraniec jeziora Ruda Woda w małdyckiej Czulpie
(autor: C. Wawrzyński)

 

    Inżynier dysponował teraz drogą wodną o długości około 4,5 mili [34 km] oraz wystarczającą ilością wody dla obliczonego natężenia ruchu na kanale. Jednakże gdyby, jak słusznie przewidywano, założyć większy ruch, wody nie starczyłoby na czas nieograniczony. Dlatego Pan Steenke obliczył obniżenie tak, aby sięgnęło do trzeciego tarasu, czyli do lustra wody największego z jezior − Jezioraka. Jezioro to leży na wysokości około 317 stóp [99,5 m], a zatem pierwszy taras jest obniżony o 17 stóp [5,3 m], a drugi o 5 stóp [1,6 m].

 

    Doprowadziło to w efekcie do wydłużenia szlaku na najwyższym poziomie, jakiego nie ma żaden inny kanał na świecie. Główna oś drogi wodnej ma obecnie długość 16,5 mili [124 km] (...)

 

    Uwaga: Jest to opis szlaku kanałowego sprzed otwarcia odcinka pochylniowego. Taki kanał uruchomiono wiosną 1851 roku. Pływano od Zalewa, Iławy i Ostródy do okolic Karczemki, gdzie towary przeładowywano na wozy, jadąc dalej w stronę Elbląga. Poniżej mamy przykład podróży w odwrotnym kierunku.

 

Łączniki kanałowe pomiędzy jeziorami Ilińsk, Sopla i Rakówka

Łączniki kanałowe pomiędzy jeziorami Ilińsk, Sopla i Rakówka
(autor: C. Wawrzyński)

 

   Płyniemy od południowej granicy posiadłości Kąty, należącej do hrabiego Dohna, na południe przez wspaniały las bukowy (należący do Elbląga), przez Piniewo do Karczemki (1 mila) [7,5 km], następnie przez Sambród do Małdyt, przepływamy przez kanał o szerokości ponad 50 stóp [15,5 m], długości ¼ mili [1,9 km], mijamy piękną Czulpę i wpływamy na wspaniałą Rudą Wodę, zwieńczoną lasami bukowymi i sosnowymi, docieramy do (małego) jeziora Rakówka, pokonujemy 1/8 mili kanałem [0,9 km], dopływamy do bezwietrznego jeziora Sopla, przechodzimy pod mostem i znajdujemy się na dużym Ilińsku. Stamtąd docieramy do Liwskiego Stawu i Miłomłyna (...)

 

Widok z kanału w kierunku Miłomłyna od strony Liwskiego Stawu oraz rozwidlenie dróg wodnych w basenie śluzy Miłomłyn: w kierunku Ostródy – na lewo, oraz w kierunku Jezioraka – prosto

Widok z kanału w kierunku Miłomłyna od strony Liwskiego Stawu oraz rozwidlenie dróg wodnych w basenie śluzy Miłomłyn: w kierunku Ostródy – na lewo, oraz w kierunku Jezioraka – prosto (autor: C. Wawrzyński)

 

    Miasto to wygląda całkiem przyjemnie od strony północno-zachodniej. Kanał biegnie tam wzdłuż zachodniej strony, pod szosą (do Elbląga), i dociera do basenu portowego przy śluzie.

    Tutaj kanał się rozwidla. Na południu płynie do Zielonej i przez Jezioro Drwęckie do Ostródy; jednak pominę tę trasę i pojadę na zachód, aby dotrzeć do Jezioraka bardzo przyjemnym kanałem, który biegnie ekonomicznie wydajną trasą (...)

 

Kanał przechodzący w akwedukt karnicki. W dole północna część Jeziora Karnickiego przy miejscowości Ligi – zima 2025 roku

Kanał przechodzący w akwedukt karnicki. W dole północna część Jeziora Karnickiego przy miejscowości Ligi
– zima 2025 roku (autor: C. Wawrzyński)

 

    Trzy czwarte mili [5,6 km] od Miłomłyna kanał przecina Jezioro Karnickie akweduktem o długości 1550 stóp [480 m]. Ta prosta, ale wspaniała konstrukcja była niezbędna, aby osiągnąć trzeci taras jeziora Jeziorak bez śluz. Jezioro Karnickie leży o trzy stopy [1 m] niżej niż jezioro Jeziorak (...)

 

    Uwaga: współcześnie wody Jeziora Karnickiego leżą jeszcze niżej, ale stało się tak w wyniku późniejszych prac melioracyjnych wokół jeziora.

 

     Kanał biegnie teraz po masywnym nasypie ziemnym, który przecina jezioro.

Górna szerokość nasypu, wliczając faszyny po obu stronach, wynosi 124 stopy [38 m]. Maksymalna głębokość jeziora wynosi 60 stóp [19 m]. Ponieważ Jezioro Karnickie spływa na południe, odpływu tego nie dało się zablokować, lecz należało go poprowadzić pod akweduktem.

   Tutaj zbudowano konstrukcję przypominającą syfon; to znaczy, po północnej stronie (od wlotu) widać w jeziorze konstrukcję przypominającą studnię, którą można zamknąć zasuwami, a następnie opróżnić za pomocą pomp (...)

 

Akwedukt karnicki oraz wlot syfonu od strony północnej części Jeziora Karnickiego

Akwedukt karnicki oraz wlot syfonu od strony północnej części Jeziora Karnickiego
(autor: C. Wawrzyński)

 

     Wszelkie obawy dotyczące budowy akweduktu łatwo rozwiewają się, gdy weźmie się pod uwagę dodatkowe koszty związane z obniżeniem dna kanału na odcinku około 4 mil [30 km], a biorąc pod uwagę niewielką głębokość jeziora Jeziorak, gdyby miało ono zostać obniżone o kolejne 3 stopy [1 m], konieczne byłoby gruntowne pogłębienie, by umożliwić płynną żeglugę po jeziorze Jeziorak.

   Akwedukt był zatem technicznie dobrze uzasadniony, a ze względu na swoją prostotę jest jednym z ciekawszych dzieł (...)

 

Most oraz wrota bezpieczeństwa w Miłomłynie

Most oraz wrota bezpieczeństwa w Miłomłynie
(autor: C. Wawrzyński)

 

   Wzdłuż odcinka kanału Miłomłyn-Jeziorak znajdują się cztery tzw. śluzy bezpieczeństwa. Są to śluzy zaprojektowane tak, aby w przypadku pęknięcia nasypów kanału w dowolnym miejscu − kanał biegnie do 5 stóp [1,5 m] wyżej niż otaczający teren − można je było szybko zamknąć bez dalszych znaczących szkód.

     Akwedukt, który początkowo wydawał się być zagrożony pęknięciem, posiada śluzy bezpieczeństwa – jedną po stronie wschodniej i jedną po zachodniej (...)

 

Wrota bezpieczeństwa zachodnie oraz wrota bezpieczeństwa wschodnie

Od lewej: wrota bezpieczeństwa zachodnie oraz wrota bezpieczeństwa wschodnie
(autor: C. Wawrzyński)

 

     Uwaga: Wzdłuż odcinka Miłomłyn-Jeziorak znajdują się trzy śluzy (wrota) bezpieczeństwa, natomiast cztery takie budowle znajdują się na odcinku pochylnia Buczyniec-Miłomłyn-Jeziorak.

 

    Po przepłynięciu kanałem przez akwedukt, szlak wodny przez pewien czas prowadzi przez bardzo niski teren, stopniowo wcinając się w tereny wyższe. Mija śluzę bezpieczeństwa („Zagadka” – przyp. C.W.) pod drogą Karnity-Wielowieś (w kierunku Jaśkowa) i dociera do folwarku Mozgowo, a wkrótce za jezioro Dauby.

 

      Trasa skręca na południowy zachód i po 30 minutach dociera do Karczmiska, (zatoka Kraga – przyp. C.W.), ostatniego odcinka kanału o długości około 70 prętów [260 m], skąd rozciąga się najwspanialszy widok na jezioro Jeziorak z jego zalesionymi, falistymi brzegami. Szlak prowadzi dalej na południe przez około 3,5 mili [26 km] do pięknie położonego miasta Iława, a droga wodna prowadzi również wokół cypla Wieprz do Kanału Dobrzyckiego, jeziora Ewingi i miasta Zalewo (...)

 

Widoki wspaniałego krajobrazu w miejscu o nazwie Kraggen Krug/Karczmisko

Widoki wspaniałego krajobrazu w miejscu o nazwie Kraggen Krug/Karczmisko

(autor: C. Wawrzyński)

 

    Ten odcinek kanału dostarczył już mieszkańcom Zalewa setki ładunków taniego drewna opałowego i z pewnością okaże się lepszym rozwiązaniem transportowym do Elbląga, gdy tylko żegluga rozwinie się choć trochę, w porównaniu z wykorzystaniem drogi do Starego Dolna, a następnie szlaku wodnego w dół rzeki Dzierzgoń i przez Druzno.

(Ciąg dalszy nastąpi.)

 

- koniec części drugiej -

 

 

Cezary Wawrzyński

Ostróda, październik/listopad 2025 r.

 

Galeria zdjęć