Kraina Kanału Oberlandzkiego

Logo 160. rocznicy otwarcia Kanału Elbląskiego
Powódź i elbląska Berliner Chaussee w 1888 r.
31 grudnia 2023

Steenke i Jantzen - "portlandzcy" dekarze

    Wiedzieć należy, że inżynier Georg Jacob Steenke był nie tylko budowniczym kanałów i urządzeń hydrotechnicznych. Sam projektował i konstruował urządzenia techniczne, prowadził badania naukowe, a nade wszystko był zwolennikiem rozmaitych „nowinek” technicznych i propagatorem postępu technicznego – na co dowodem jest choćby uczestnictwo w wielu lokalnych oraz ogólnoniemieckich towarzystwach i stowarzyszeniach, a także pisanie przez całe życie zawodowe artykułów i informacji do gazet branżowych.

 

Radca budowlany Steenke wśród członków elbląskiego Towarzystwa Przemysłowego

Radca budowlany Steenke (drugi od lewej w górnym rzędzie) wśród członków elbląskiego Towarzystwa Przemysłowego (źródło: J. Szkolnicka: Elbląskie towarzystwa kulturalne i naukowe w latach 1772-1945, Elbląg 2018)

 

Miejsce pracy – Czulpa

    Skądinąd wiadomo, że budowniczemu kanału inżynierowi Georgowi Jacobowi Steenke przydzielono mieszkanie służbowe w tworzonej Inspekcji Budownictwa Wodnego w Czulpie (niem. Zölp) około 1848 r. Mieszkał tam (na styku kanału i jeziora Ruda Woda) i pracował do przejścia na emeryturę w końcu 1875 r. − a więc ponad ćwierć wieku.

 

Widok „pocztówkowy” Inspekcji Budownictwa Wodnego i jeziora Ruda Woda w Czulpie w końcu XIX w.

Widok „pocztówkowy” Inspekcji Budownictwa Wodnego i jeziora Ruda Woda w Czulpie w końcu XIX w.

(źródło: aefl.de/rosenberg)

 

    Właściwym wstępem do niniejszego artykułu internetowego niech będzie artykuł gazetowy z Elbinger Volksblatt (Nr 220 z 11 września 1869 r.), zapewne pisany przez Steenke, z którego dowiadujemy się m.in., że korzystał on z tzw. cementu portlandzkiego z Powodowa (gmina Rychliki) i utrzymywał kontakty z elbląską firmą „kamieniarską” Petera Jantzena.

 

Artykuł prasowy o fotografiach z Czulpy nad Kanałem Oberlandzkim z 1869 r.

Artykuł prasowy o fotografiach z Czulpy nad Kanałem Oberlandzkim z 1869 r.

(źródło: Elbląska Biblioteka Cyfrowa)

 

   „Kanał Oberlandzki jest w miesiącach letnich celem wielu wizyt. Odwiedzający zachwycają się pomysłowością mechanizmów i cieszą się piękną przyrodą, ale zazwyczaj kończą swoją podróż w Buczyńcu i zaniedbują zwiedzanie Małdyt i Czulpy, położonych na końcu jeziora Ruda Woda.

    Mieszka tam budowniczy kanału, pan radca budowlany Steenke, który łaskawie udziela pozwolenia na zwiedzanie swojego ogrodu i zapewne na wspaniałą wycieczkę jeziorową. To przedłużenie wycieczki jest szczególnie wskazane dla turystów, ponieważ podróż do Buczyńca i z powrotem w ciągu jednego dnia jest dość uciążliwa, a Małdyty ze swoją dobrą gospodą są polecane jako wygodne miejsce na nocleg.

     Rekomendacja takiego wydłużenia trasy w tegorocznym sezonie jest zapewne nieskuteczna (wszak to już wrzesień – przypis C.W.), ale skłania ku temu widok znakomitych zdjęć Czulpy, które wykonano w pracowni pana Dietza. Widok ogólny wykonano od strony południowo-zachodniej. Widać most nad kanałem, prowadzący drogę powiatową Morąg-Zalewo oraz dom z mieszkaniem pana radcy budowlanego Steenke; inna fotografia przedstawia dom od strony południowej (...)

 

Widok wlotu kanałowego i mostu w Czulpie od strony południowej, w odcieniu sepii

Widok wlotu kanałowego i mostu w Czulpie od strony południowej, w odcieniu sepii

(autor: C. Wawrzyński)

 

    Trzecia z kolei ukazuje pomnik Jego Królewskiej Wysokości, wykonany z cementu portlandzkiego z Powodowa i wzniesiony przez pana Bauratha Steenke. Ten zaś został postawiony wiosną 1866 roku dla upamiętnienia wizyty króla w Czulpie w 1851 roku. Na tablicy wotywnej widnieje sentencja, którą Fryderyk Wilhelm IV napisał w albumie hrabiego Radetzkiego: „Bez miłości nie ma męstwa – bez sprawiedliwości nie ma honoru – bez honoru nie ma zwycięstwa” (...)

 

Popiersia Fryderyka Wilhelma IV – jako następcy tronu i jako króla, w odcieniu sepii

Popiersia Fryderyka Wilhelma IV – jako następcy tronu i jako króla, w odcieniu sepii

(źródło: www.gipsformerei-katalog.de oraz de.wikipedia.org)

 

    Ten skromny pomnik zainteresuje każdego zwiedzającego, gdyż został zbudowany przez macierzystą fabrykę, a popiersie zostało mistrzowsko odlane przez pana Petera Jantzena w Elblągu. Stoi bez żadnych zabezpieczeń przez ponad 3 lata, często jest pokryty śniegiem i lodem, co jednak nie powoduje najmniejszych uszkodzeń. Można zobaczyć, czym jest cement portlandzki z Powodowa, jeśli zostanie odpowiednio użyty. (Przy tej okazji odnotujmy, że dom w Czulpie jest pierwszym domem pokrytym elbląskimi płytkami cementowymi. Tu również działała fabryka pana Petera Jantzena, która wykonała doskonałą pracę).

    Dwa inne zdjęcia ukazują widok na Rudą Wodę. Ogród na pierwszym planie zachęca obrazem miłego krajobrazu, szczególnie w odcieniu brązowej sepii zastosowanej przez pana Dietza.”.

 

Współczesny widok poprzez ogrody w Czulpie w kierunku Rudej Wody, w odcieniu sepii

Współczesny widok poprzez ogrody w Czulpie w kierunku Rudej Wody, w odcieniu sepii

(autor: C. Wawrzyński)

 

Urokliwe miejsce życia – Czulpa

    Znamy również opis tego wyjątkowego miejsca, m.in. za sprawą elbląskiego profesora gimnazjalnego matematyki i nauk przyrodniczych Bernharda Ohlerta (1821-1891) i jego sprawozdania z kilkudniowej wyprawy, odbytej w 1862 r. wzdłuż szlaku wodnego od Elbląga i jeziora Druzno do granic Jezioraka (Skizzenaus Alt-Preussen. I. Der oberländische Kanal [w:] Altpreussische Monatsschift. Erster Band, Königsberg 1864).

     „W osobliwie uroczo położonym mieszkaniu inspektora zakładowego (Steenke mieszkał z rodziną w pięknie urządzonym i posadowionym, ale mieszkaniu służbowym – przypis C.W.) spotkałem się z Baurathem Steenke, współbudowniczym kanału, który dał mi informacje o sposobie pokonania dalszej drogi zwiedzania, i dodatkowo przyjacielskie zaproszenie na wieczór, po tym jak przyjadę na nocleg do tej jego uroczo położonej siedziby w Czulpie, w odwiedziny (...)

 

Pozdrowienia z „pocztówkowej Czulpy” na przełomie XIX i XX w.

Pozdrowienia z „pocztówkowej Czulpy” na przełomie XIX i XX w.

(źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de)

 

     Niemal wieczorem dotarłem do pięknej posiadłości Małdyty, gdzie znajduje się poczta oraz skrzyżowanie szosy z Pasłęka do Miłomłyna i wiodącej do Zalewa. Przez aleję pięknych starych lip, za okazałym domem, po którym następuje piękny park, przybyłem do gospody, która jest jednocześnie pocztą.

 

    Ponieważ słońce już zachodziło, pospieszyłem, by spełnić życzliwe zaproszenie do Czulpy. Na ponad dwieście kroków długości wąska ścieżka wiodła przez wysoko ścielące się pole żyta, którego złote kłosy już czekały na ścięcie. Zaskakujący był piękny widok na końcu pola. Blisko mnie rozpościerała się Ruda Woda, rozległa, czysta, lśniąca w ostatnich promieniach słońca powierzchnia wody, otoczona ścianą lasu, na jednym umiarkowanie wyniosłym występie po lewej, na raczej stromo wyniosłym brzegu uroczo posadowiona willa (…)

 

Styk kanału z jeziorem Ruda Woda w Czulpie

Styk kanału z jeziorem Ruda Woda w Czulpie

(autor: C. Wawrzyński)

 

     Zostałem gościnnie przyjęty i prowadzony na werandę, która była opleciona dzikim winem, przed domem, nad jeziorem, gdzie zebrał się już szczęśliwy krąg krewnych i przyjaciół. Zanim zrobiło się ciemno, przyjrzałem się przyjemnemu zespołowi parkowemu, który rozprzestrzenia się przed domem na krawędzi jeziora, a z drugiej strony aż do szczytu wznoszącego się brzegu, z najbardziej różnorodnymi kępami drzew i krzewów ozdobnych.

     Cała ta praca Steenkego, piękna posiadłość, sprawiają, że jest zrozumiałe, iż właściciel pomimo świetnych ofert składanych po zakończeniu jego wielkiego dzieła, nie chce się z tym wszystkim rozstawać. Co więcej, prawdopodobnie decydujące jest jego wewnętrzne przekonanie i poczucie, że jest to dzieło jego życia.

    Postępująca obserwacja jego dobroczynnych następstw, konserwacja i bieżące utrzymanie rozległych urządzeń jest naprawdę cennym i satysfakcjonującym zajęciem dla wciąż jeszcze nader krzepkiego kierownika robót...”.

 

Willa służbowa Steenke w Czulpie (spalona w 1945 r.), na obrazie A. Chmielewskiego

Willa służbowa Steenke w Czulpie (spalona w 1945 r.), na obrazie A. Chmielewskiego

(źródło: Stowarzyszenie Miłośników Kanału Elbląskiego NAVICULA)

 

Cementowa fabryka Petera Jantzena

     Poszukiwacze wizerunku Georga Jacoba Steenke powinni już wiedzieć (za Joanną Szkolnicką), że w latach 1835-1837 oraz 1841-1844 byał on przewodniczącym elbląskiego Towarzystwa Przemysłowego (niem. Gewerbeverein), a po wybudowaniu kanału – jego honorowym przewodniczącym. Późniejszym członkiem i współpracownikiem tego Towarzystwa był również fabrykant Peter Jantzen.

     Przedsiębiorstwo Petera Jantzena (początkowo nazwisko pisane jako Janzen - niewykluczone pochodzenie mennonickie) zostało założone w Elblągu w 1855 r. przy ulicy Berliner Chaussee 16 (adres na początku XX wieku), pomiędzy ową ulicą i rzeką Elbląg. Współcześnie byłby to adres na ulicy Warszawskiej (a prawdopodobnie Ostrołęckiej). Przy ulicy Berliner Chaussee wybudowano willę właściciela, a bliżej rzeki posadowiono fabrykę. Po budynkach tych nie ma współcześnie śladu...

 

Umiejscowienie fabryki Petera Jantzena na Planie Elbląga Pharusa z 1907 r.

Umiejscowienie fabryki Petera Jantzena na Planie Elbląga Pharusa z 1907 r.  U dołu widoczny park przy

ulicy Am Lustgarten (źródło: maps.mapywig.org)

 

    Według Lecha Słodownika umiejscowienie firmy było na przestrzeni lat to samo, ale zmieniał się adres, gdyż przykładowo była to Berliner Strasse 6 lub 7 oraz Berliner Chaussee 6 lub 7, a następnie 15 lub 16. 

     Co ciekawe, w 1867 r. Peter Janzen, właściciel fabryki przy Berlinerstrasse 6, posiadał w Elblągu prywatne mieszkanie o adresie Lustgarten 3 (obecnie Plac Wolności), a więc dokładnie tam (!), gdzie po przejściu na emeryturę pod koniec 1875 r. zamieszkał Georg Jacob Stenke...   

 

Współczesne bloki mieszkalne o adresie Plac Wolności 1-6 w Elblągu

Współczesne bloki mieszkalne o adresie Plac Wolności 1-6 w Elblągu. Po prawej – strona po dawnym budynku z mieszkaniem Jantzena i mieszkaniem Steenke (autor: C. Wawrzyński)

 

     Firma produkowała głównie wyroby z cementu, m.in. płyty i dachówki, panele ze sztucznego marmuru, rury cementowe, żłoby dla bydła i koni, schody i balustrady, bloki betonowe, misy i rzeźby fontann, kolumny i pomniki nagrobne. Przedsiębiorstwo nosiło oficjalną nazwę Kunst-Stein-Fabrik P. Jantzen, Elbing (czyli: Fabryka Sztucznego Kamienia P. Jantzena w Elblągu), ale na papierze firmowym z 1887 r. nazwa była rozszerzona o Atelier für Gyps-Stuck (czyli: Pracownia Sztukaterii Gipsowej).

 

Górna część papieru firmowego przedsiębiorstwa P. Jantzena w Elblągu.

Górna część papieru firmowego przedsiębiorstwa P. Jantzena w Elblągu. U góry – zdobyte medale,

po lewej – przedmiot działalności, w centrum – nowoczesny budynek mieszkalny właściciela.

Za wieżyczką widoczny statek z żaglem – a więc rzeka Elbląg (źródło: www.europeana.eu)

 

     Posiadała swój oddział filialny w Królewcu. Jakość i nowoczesność wyrobów musiała być duża, skoro firma zdobywała nagrody, medale i wyróżnienia na licznych wystawach w kraju (Dzierzgoń, Pasłęk, Królewiec) oraz za granicą (Moskwa, Wiedeń, Amsterdam, Lizbona).

 

    W późniejszych latach firma zajmowała się też utwardzaniem dróg. Posiadała patent na urządzenie do nakładania na drogi tzw. makadamu cementowego, czyli nawierzchni z wałowanych warstw tłucznia.

 

Po lewej - patent drogowy firmy Peter Jantzen. Po prawej – moment otwarcia po odbudowie Mostu Wysokiego w Elblągu w sierpniu 1926 r.

Po lewej - patent drogowy firmy Peter Jantzen. Po prawej – moment otwarcia po odbudowie Mostu Wysokiego w Elblągu w sierpniu 1926 r. W pierwszej grupce mężczyzn stoi Ernst Jantzen (zapewne syn) z firmy Peter Jantzen (źródło: The Technologist. Mitteilungen Des Deutsch-Amerikanischen Techniker-Verbandes, New York 1901 oraz zbiory Lecha Słodownika)

 

 

Cementowe dachówki Petera Jantzena

    Około 1864 r. rozpoczęła produkcję fabryczka cementu portlandzkiego w Powodowie, w gminie Rychliki. Wiemy już, że wiosną 1866 r. Peter Jantzen wykonał dla Steenke królewski pomnik w Czulpie, wykorzystując cement portlandzki z tegoż Powodowa – sprawdzający się w „pogodowej praktyce”.

 

Fabryczka cementu portlandzkiego w Powodowie i jedno z urządzeń

Fabryczka cementu portlandzkiego w Powodowie i jedno z urządzeń

(źródło: Deutsches Jahrbuch über die Leistungen..., Lipsk 1873)

 

    Po ponad 2 latach, w listopadzie 1868 r. Steenke zamieścił artykuł w gazecie architektów Deutsche Bauzeitung (nr 48 z 27 listopada 1868 r.), zatytułowany: „Zement-Dachplatten”, a więc „Dachówki cementowe”.

    Tam też czytamy: „W numerze 17. czasopisma technicznego ukazującego się trzy razy w tygodniu w Trewirze: „Keramik” (...) zawarto wiadomość o monachijskich testach, które zostały przeprowadzone w celu określenia odporności ogniowej cementowych płyt dachowych, które miały wypaść bardzo dobrze. Właśnie otrzymałem parę takich cementowych płyt dachowych od znanego tutaj producenta sztucznego kamienia, pana Petera Jantzena z Elbląga, którego marka jest tak doskonała, że nie mogę odmówić sobie krótkiego powiadomienia na ten temat (…)

 

Fragmenty artykułu Steenke o dachówkach cementowych z 1868 r.

Fragmenty artykułu Steenke o dachówkach cementowych z 1868 r.

(źródło: Deutsche Bauzeitung 48/1868)

 

    Cementowe panele dachowe mają 18 cali (47 cm) długości, 12 cali (31 cm) szerokości i ½ cala (1,3 cm) grubości, mają dwie wypustki z podwójnym łukiem i ważą 11 funtów (5,5 kg). Jak podaje wspomniane czasopismo, takie płyty są stosowane w cementowni Krohera w Staudach nad jeziorem Chiemsee (Bawaria) nieprzerwanie od 21 lat.

    Peter Jantzen otrzymał próbkę ze Schlangenwald (Czechy) i na niej pracował. Mówi się, że w Karlsbadzie budynki pokryte są cementowymi płytami dachowymi. Z Pragi to samo donoszono we wcześniejszym numerze ww. magazynu (…) Należy zatem mieć nadzieję, że wkrótce zastosowanie cementowych płyt dachowych upowszechni się i to doświadczenie zadecyduje, czy jest to właściwe (…)

 

Nowoczesny dom mieszkalny Petera Jantzena – na gazetowej rycinie.

Nowoczesny dom mieszkalny Petera Jantzena – na gazetowej rycinie. Został wybudowany w 1872 r. w Elblągu

przy ul. Berliner Chaussee 16. Znakomita część elementów została wykonana z betonu i cementu, w tym

niewątpliwie widoczne tu pokrycie dachowe. Niemal taki sam widok wykorzystano na papierze

firmowym, jednakże w tym przypadku w miejscu statku z żaglem znajduje się drzewo

(źródło: Wochenblatt für Architekten und Ingenieure, Nr 34/1881)

 

     Jeśli jasny, srebrzystoszary kolor będzie dla Państwa nieprzyjemny, zdecydowanie polecam warstwę smoły węglowej i cementu portlandzkiego, którą z powodzeniem stosowałem na dachach krytych papą. Smołę węglową należy dobrze podgrzać, a następnie do 100 funtów smoły dodaje się 180 funtów cementu portlandzkiego, ciągle mieszając, i natychmiast rozprowadza się taką mieszaninę.

    Można założyć, że doświadczenia dotyczące tego nowego materiału kryjącego będą przekazywane z różnych stron, co szybko przyczyni się do jego rozpowszechnienia albo wręcz przeciwnie.

     Czulpa, Steenke”.

 

 fotografia domu Petera Jantzena przy elbląskiej ulicy Berliner Chaussee 16 w czasie powodzi w 1888 r.

Oryginalna fotografia domu Petera Jantzena przy elbląskiej ulicy Berliner Chaussee 16 w czasie powodzi w 1888 r.

Widok od strony północnej w kierunku południowym. Widoczne pokrycie dachowe

(źródło: zbiory Westpreußisches Landesmuseum)

 

Uwaga; w tym samym miejscu w gazecie poinformowano, że Steenke prowadził testy

związane w materiałami wybuchowymi…, ale to temat na odrębne opracowanie.

 

     Minęło kilkanaście miesięcy i Steenke opublikował kolejne informacje w Deutsche Bauzeitung (nr 12 z 24 marca 1870 r.). Tytuł korespondencji brzmiał: „Cementowe dachówki Petera Jantzena w Elblągu”, a jej zasadnicza treść następująco:

   ”Publikując notatkę w numerze 48 z 1868 r. dotyczącą płyt cementowych Staudacher i ich imitacji wytwarzanych przez producenta Jantzena w Elblągu, baurath Steenke poprosił, aby w testach nowego pokrycia dachowego wzięli udział także inni eksperci i podzielili się swoimi doświadczeniami (…), a Steenke dołożył wszelkich starań, aby promować sprawę najlepiej, jak potrafi. Mamy oto jego raport (…), w którym podaje bardzo ciekawe informacje na ten temat, a my otrzymaliśmy pozwolenie na udostępnienie naszym czytelnikom jego fragmentów.

 

Fragmenty artykułu z raportem Steenke o dachówkach cementowych z 1870 r.

Fragmenty artykułu z raportem Steenke o dachówkach cementowych z 1870 r.

(źródło: Deutsche Bauzeitung 12/1870)

 

    Zasugerowana przez pana Bauratha Steenke kwestia zastosowania cementowych płyt dachowych w przypadku północnych Niemiec została początkowo poddana dyskusji na konferencji urzędników budowlanych z prowincji Prus. Tutaj pan nadinspektor budowlany Kind z Kwidzyna miał tę zasługę, że zwrócił uwagę na fakt, że zalety cementu jako materiału na panele dachowe mogą być jeszcze lepiej wykorzystywane w innej formie. Zaproponował formę zbliżoną do zasady dachów włoskich i zgodnie z jego informacjami i rysunkami Peter Jantzen (który dokonał kilku drobnych, acz nieistotnych zmian) wykonał cementowe płyty dachowe, które pokazujemy na ryc. 1 (…)

 

     Pierwszym budynkiem, który został wyposażony w to nowe pokrycie, jest dom mieszkalny pana Bauratha Steenke, który został pokryty dachem jesienią ubiegłego roku (chodzi o jesień 1868 r., Steenke zapewne napisał raport pod koniec 1869 r., który został opublikowany w 1870 r. - przypis C.W.), aby przejść pierwszy test zimą. Aby zastosować ten test nie tylko co do formy i rodzaju pokrycia, ale także do przydatności do tego celu różnych rodzajów cementu, pan Steenke zlecił wykonanie wymaganych paneli z 5 różnych cementów.

 

Widok willowego budynku Steenke w Czulpie na pocztówce z 1911 r. Widoczne cementowe dachówki

Widok willowego budynku Steenke w Czulpie na pocztówce z 1911 r. Widoczne cementowe dachówki

(źródło: fotopolska.eu)

 

     Został zatem użyty:

1) Cement Staudacher firmy A. Krohera w Staudach w Bawarii (…) Pan Kroher, który nawiązał w tej sprawie korespondencję z panem Baurathem Steenke, dzieli się swoim doświadczeniem, że do dachówek można używać wyłącznie cementu wolno wiążącego (...)

2) Cement firmy Johnston w Londynie

3) Cement firmy Knight, Bevan & Sturge w Londynie.

4) Cement firmy Stettiner Portland-Zement-Fabrik (Lossow).

5) Cement firmy z Powodowa (Prusy Wschodnie).

 

    Poszczególne dachówki posiadają na odwrocie pełną nazwę firmy, dzięki czemu nie ma możliwości pomyłki. Pan Steenke przedstawił nam sprawozdanie na temat tego, jak się sprawdziły. Ogłosił po zakończeniu zimy, że tegoroczna, wyjątkowo sroga aura dostarczyła już bardzo cennych wrażeń, które z biegiem lat powinny być coraz ciekawsze (...)”.

 

Rachunek z 1888 r. z pieczęcią firmową fabryki Petera Jantzena

Rachunek z 1888 r. z pieczęcią firmową fabryki Petera Jantzena

(źródło: Elbląska Biblioteka Cyfrowa)

 

     Uwaga: Steenke w promowaniu nowej metody pokryć dachowych nie ograniczał się wyłącznie do pisania artykułów prasowych i raportów. Z gazety Dutsche Bauzeitung (Nr 42 z 19 października 1871 r.) dowiadujemy się, że 7 października 1871 r. odbyło się II Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia Wschodniopruskich Inżynierów i Architektów (Ostpreussischer Ingenieur- und Architekten -Verein), którego Steenke był członkiem.

    Oprócz tego, że w wyniku głosowania na nowego członka przyjęto prywatnego mistrza budowlanego Beckera z Miłomłyna (czyli budowniczego drewnianych śluz i mostów na Kanale Oberlandzkim), radca budowlany Steenke wygłosił prelekcję o dachach cementowych i zastosowaniu betonu w ogólności, co wywołało ożywioną dyskusję o rozmaitych pokryciach dachowych.

 

Informacje o działalności Stowarzyszenia Wschodniopruskich Inżynierów i Architektów

Informacje o działalności Stowarzyszenia Wschodniopruskich Inżynierów i Architektów

(źródło: Deutsche Bauzeitung 42/1871)

 

Wyniki kilkuletniego eksperymentu

     Całość eksperymentu z cementową dachówką Jantzena tak oto inżynier Steenke podsumował w Deutsche Bauzeitung (Nr 7 z 15 lutego 1872 r.), w artykule o powtórzonym tytule „Zement-Dachplatten von Peter Jantzen in Elbing”:

 

Fragmenty artykułu Steenke o dachówkach cementowych z 1872 r.

Fragmenty artykułu Steenke o dachówkach cementowych z 1872 r.

(źródło: Deutsche Bauzeitung 7/1872)

 

 

     „W numerze 12 z roku 1870, pod tym nagłówkiem znalazła się moja wiadomość. Teraz, kiedy pokryty tymi płytami cementowymi dach mojego domu i wieży, przetrwał dwie ostre zimy (Steenke pisał tekst jeszcze w 1871 r. - przypis C.W.) w sposób godny podziwu i nie było widać najmniejszego śladu osłabienia, chciałbym wyrazić opinię, że konstrukcja jest doskonała, a wykorzystanie do tego celu cementu portlandzkiego jest bezkonkurencyjne.

   Przynajmniej nie mamy innego materiału, który można by wykorzystać w ten sam sposób i który gwarantowałby taki sam skutek (…)

 

Willa ślużbowa Steenke w Czulpie - dawniej i dziś

Dachówki cementowe na domu i wieży – przetrwały warunki pogodowe, ale całość budynku nie przetrwała zawieruchy wojennej. Po lewej – widok „pocztówkowy” z przełomu XIX i XX w. Po prawej – współczesny budynek mieszkalny ze współczesnym dachem, w miejscu dawnej willi służbowej Steenke

(źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de oraz C. Wawrzyński)

 

    Wiele ważnych wskazówek zawdzięczam zasłużonemu producentowi A. Kroherowi ze Staudach am Chiemsee, który ma 24-letnie doświadczenie w zapewnianiu trwałości produkowanych przez siebie cementowych płyt dachowych (…)

     Autor szczególnie krytycznie odnosi się do paneli trapezowych, takich jak produkowane przez producenta Jantzena w Elblągu. Co dziwne, w bardzo szczegółowych listach, które był na tyle miły, aby do mnie napisać (z datą 26 grudnia 1868, 1869 i 1870), pan Kroher nie wspomniał ani jednej sylaby o swoich nieudanych próbach z blachami trapezowymi, które wykonał od 1856 roku. Z drugiej strony mistrz budowlany Langbein stwierdził, że forma ta była stosowana już 15 lat temu, a zatem nie jest wynalazkiem nowym, ale dachy sprawdziły się bardzo dobrze (…)

 

Ogłoszenia reklamowe elbląskiej firmy Petera Jantzena

Ogłoszenia reklamowe elbląskiej firmy Petera Jantzena

(źródło: GoogleBooks)

 

    Czy pan Kroher nadał swoim płytom cementowym dokładnie taki sam kształt, jakiego użyłem w numerze 12 z 1870 r.? Pozwalam sobie w to wątpić. Wśród wielu form, których rysunkami podzielił się ze mną pan Kroher, żadna nie przypomina wyglądem elbląskich płyt trapezowych. A przecież nawet jeśli jest to tylko niewielkie odchylenie, mogą mu towarzyszyć ważne konsekwencje i wady (...)

    Ta krytyka nie ma dla mnie żadnego sensu. Jak to możliwe, że poprzez powtarzające się różne obciążenia dachu (być może od śniegu?), a nawet poprzez wysychanie drewna, w drewnianych warstwach dachu mogą nastąpić takie zmiany odkształceniowe? (…)

 

    Ułożyłem te „kamienie” tak dokładnie, jak to możliwe, przykrywając je do sucha, aby ruchy wynikające ze zmian temperatury były dogodne. Wytrzymałość elbląskich płyt cementowych jest tak duża, że nie dochodzi tu do uszkodzeń typu wspomnianego przez pana Krohera.

     Ze swojej strony nie mogę wymyślić bardziej odpowiedniego kształtu dachów cementowych niż kamienie trapezowe i przytaczam wszystkie podane powody, aby usprawiedliwić koszty, które wystąpiły w materiałach i robociźnie. Jak dotąd produkty pana Jantzena sprawdziły się znakomicie i moim zdaniem tę doskonałość będą nadal utrzymywać.

 

Dachówkowe trapezy cementowe Petera Jantzena

(źródło: B. Liebold: Der Zement in seiner

Verwendung im Hochbau und der Bau

mit Zement-Béton..., Halle 1875)

 

      Główne zalety tych dachów cementowych są następujące:

  1. Duża szczelność przy swobodnej wymianie powietrza (...) W związku z tym szczególnie polecane są do budynków rolniczych.
  2. Świetne bezpieczeństwo przeciwpożarowe.
  3. Niskie obciążenie konstrukcji dachu, przez co nie wymaga mocnego wiązania. Waga jest prawie o połowę mniejsza niż w przypadku zwykłego pokrycia dachowego w kształcie „bobrzego ogona”.
  4. Odporność na warunki atmosferyczne.
  5. Możliwość stosowania dla nachyleń dachów w znacznych zakresie. Mój dach wieży ma ¼ głębokości do wysokości i się sprawdził.
  6. Łatwe i szybkie jego kładzenie.
  7. Wielka taniość. Koszty nie są wyższe niż dach z papy.
  8. Bardzo dobry wygląd.
  9. Łatwe aranżowanie świetlików (…)

 

Czulpa, październik 1871 r. Steenke”.

 

Współczesne dachy w Czulpie

Współczesne dachy w Czulpie

(autor: C. Wawrzyński)

 

Podsumowując

   Na podstawie przytoczonych doniesień prasowych można określić inżyniera G.J. Steenke nie tylko jako propagatora nowych metod w budownictwie, ale również mianem dekarza-eksperymentatora. Ponadto widać, że dążył on do wspierania rozwoju lokalnej przedsiębiorczości – jeśli szło to w parze z jakością wytwarzanych produktów.

 

 

Cezary Wawrzyński

Ostróda, listopad/grudzień 2023 r.

 

Galeria zdjęć