Kraina Kanału Oberlandzkiego

Logo 160. rocznicy otwarcia Kanału Elbląskiego
Zielone Świątki 1925 r. Odsłonięcie pomnika poległych żeglarzy w Liksajnach-Thorchen
22 marca 2021

Zielone Świątki i nadkanałowy pomnik poległych w Liksajnach

    Płynąc Kanałem Elbląskim pomiędzy jeziorami Ilińsk i Ruda Woda (albo jadąc lub idąc mostem nad Kanałem pomiędzy wsiami Liksajny i Winiec w gminie Miłomłyn), tuż przy moście na kanałowym brzegu i pod leciwym dębem – dostrzeżemy charakterystyczną betonową strukturę.

 

Most betonowy i pomnik poległych żeglarzy nad Kanałem Elbląskim w Liksajnach

Most ponad Kanałem Elbląskim i pomnik pomiędzy Liksajnami i Wińcem. Po lewej – widok od strony Liksajn w kierunku Wińca. Po prawej – widok od strony jeziora Ruda Woda w kierunku jeziora Rakówka (autor: C. Wawrzyński)

 

     Ta budowla to pomnik poświęcony poległym w latach I wojny światowej, ze stylizowanym krzyżem, hełmem i armatnimi kulami. To zaś należy jednak albo wiedzieć, albo też się tego domyślać, gdyż nie dostrzeżemy już dawnych, oryginalnych napisów.

 

Ortofotomapa z umiejscowieniem pomnika poległych żeglarzy w Liksajnach

Miejsce pomnika (czerwona strzałka) na współczesnej ortofotomapie (źródło: warminskomazurskie.e-mapa.net)

 

Upamiętnianie poległych

    Po traumie wydarzeń Wielkiej Wojny i śmierci wielu, najczęściej młodych ludzi na jej licznych frontach, zaczęto umieszczać w miejscach publicznych tablice z nazwiskami poległych lub wznosić poświęcone im pomniki (kolumny, głazy, obeliski).

    W krótkim czasie zjawisko to upowszechniło się w całych Niemczech, a stało się swoistym elementem kulturowym i tożsamościowym w Prusach Wschodnich. Najbardziej jaskrawym przykładem tego trendu było Mauzoleum Hindenburga (niem. Tannenberg-Denkmal) pod Olsztynkiem, a więc w ówczesnym powiecie ostródzkim.

 

Pomniki ku czci poległych w I wojnie światowej - w Ostródzie i Miłomłynie

Po lewej – pomnik poświęcony poległym seminarzystom przed budynkiem ostródzkiego Seminarium Nauczycielskiego.

Po prawej – pomnik poświęcony poległym mieszkańcom na rynku w Miłomłynie. Fotografie wykonane ok. 1927 r.

Często powtarzały się charakterystyczne elementy: hełmy i kule armatnie (źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de)

 

   Upamiętnień dokonywały nie tylko duże miasta, ale liczne miasteczka, wsie i parafie. Nierzadko też dominowała zasada, że wspominało się poległych nie tylko „terytorialnie”, ale niejako „po profesji”. Przykładem może być choćby pomnik poległych seminarzystów – umieszczony swego czasu na placu przed ostródzkim seminarium nauczycielskim, albo pomnik poległych sportowców – postawiony na ostródzkim stadionie.

 

Cmentarz w Miłomłynie. Pomniki poległych w I i II wojnie światowej

Pomnik poświęcony pamięci poległych w czasach II wojny światowej oraz fragmenty pomnika upamiętniającego poległych mieszkańców Miłomłyna podczas I wojny światowej - na cmentarzu w Miłomłynie (autor: C. Wawrzyński)

 

    Nic zatem dziwnego, że środowiska związane z pracą i sportem na wodach jezior Oberlandu i Kanału Elbląsko-Oberlandzkiego postanowiły upamiętnić i uhonorować swoich poległych braci i przyjaciół.

 

Pomnik poległych żeglarzy w Liksajnach po odsłonięciu. Kanał Oberlandzki

Miejsce z nadkanałowym pomnikiem pomiędzy Liksajnami i Wińcem tuż po jego odsłonięciu i poświęceniu (źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de)

 

    Należy stwierdzić, że lokalizację pomnika wybrano znakomicie. Wówczas nie dało się go „nie zauważyć”. Osoby znajdujące się na pokładach przepływających jednostek musiały go widzieć i odnotować w świadomości jego istnienie, a jednocześnie samo miejsce było dalekie od zgiełku, wręcz zaciszne i skłaniające do chwili zadumy…

 

Sielski spokój nad jeziorem Krebs. Widok mostu i pomnika poległych marynarzy w Liksajnach

Idylliczny obrazek znad jeziora Krebs (pol. Rakówka), przełom lat 20. i 30. XX w.

(źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de)

 

Uczestnicy uroczystości

    Uroczyste odsłonięcie (poświęcenie?) pomnika nastąpiło w Zielone Świątki, a więc w niedzielę, 31 maja 1925 r. Jedynie z pozoru wydaje się proste orzec, kiedy przypada 100. rocznica tego wydarzenia, gdyż nie będzie to sobota, 31 maja 2025 r., ale również niedziela, tyle że 8 czerwca 2025 r.

      Zielone Świątki są bowiem świętem ruchomym, obchodzonym 49 dni (7 tygodni) po Wielkanocy.

 

    W uroczystości wzięła udział (co oczywiste) licznie zgromadzona okoliczna ludność (zapewne z Liksajn i Wińca) oraz trudni dziś do ustalenia oficjele (zapewne z Ostródy i Miłomłyna, być może z ówczesnego powiatowego Morąga).

  Liczną grupę uczestników stanowili wioślarze na swych łodziach, zapewne z Ostródzkiego Klubu Wioślarskiego (niem. Osteroder-Ruder-Club) i Gimnazjalnego Klubu Wioślarskiego (niem. Gymnasial-Ruder-Club-Osterode) oraz (jeśli wówczas istniał) miłomłyńskiego Ruderclub Oberland.

 

    Na wykonanych w tym wyjątkowym dniu fotografiach dostrzec można co najmniej 4 statki kanałowe.

 

  Przy wschodnim nabrzeżu od strony pomnika zacumował statek holowniczo-inspekcyjny „Steenke”, wybudowany jeszcze w 1881 r. w elbląskiej stoczni F. Schichau’a i nazwany tak na cześć budowniczego Kanału Ebląsko-Oberlandzkiego z okazji jego 80. urodzin. W 1925 r. statek był jeszcze parowcem tylnokołowym i stacjonował w porcie zimowym Preuβisches Wasserbauamt w Ostródzie (W. Danielewicz: Statki Kanału Elbląskiego 1860-2021 [w:] 100 lat żeglugi pasażerskiej Ostróda-Iława-Elbląg 1912-2012).

 

Dzień odsłonięcia pomnika poległych żeglarzy w Thorchen (Liksajnach)

Dzień odsłonięcia pomnika poległych. Na pierwszym planie wioślarze i statek pasażerski HERTHA. Na dalszym planie statek inspekcyjny STEENKE. Pod mostem barka oberlandzka (źródło: zbiory Muzeum w Ostródzie)

 

    Po przeciwnej stronie i brzegu jeziora Rakówka (niem. Krebs) zacumował statek pasażerski „Hertha”, wybudowany w elbląskiej stoczni Franza Schenka w 1912 r. Statek posiadał napęd motorowy i mógł zabierać na pokład do 120 pasażerów. W 1925 r. był własnością ostródzkiego armatora Adolfa Tetzlaffa.

      Inne ujęcie w dniu odsłonięcia pomnika poległych żeglarzy w Thorchen (Liksajnach)

Dzień odsłonięcia pomnika poległych. Na pierwszym planie wioślarze i statek pasażerski SEEROSE (źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de)

 

    Na jednym z zachowanych zdjęć widać też obok „Herthy” fragment nadbudówki i burty innego statku pasażerskiego. Sądzić wypada, że był to motorowiec „Seerose” (pol. Lilia Wodna, Nenufar), wybudowany również w 1912 r. w elbląskiej stoczni Franza Schenka. Był to pierwszy statek wycieczkowy zamówiony przez ostródzianina Adolfa Tetzlaffa.

 

Statki pasażerskie na Kanale Elbląsko-Oberlandzkim. SEEROSE w Buńkach i STEENKE w Miłomłynie

Statki pasażerskie uczestniczące w zielonoświątkowej uroczystości. Po lewej – SEEROSE w Buńkach, nad jeziorem Szeląg Mały. Po prawej – STEENKE w Miłomłynie, w basenie przy górnym stanowisku śluzy (źródło: zbiory rodziny Tetzlaffów oraz zbiory Bernda Schwarza)

 

    W oddaleniu, w prześwicie mostu, przy betonowym przyczółku i dokładnie naprzeciwko pomnika dostrzec można również, zapełnioną publicznością jeszcze jedną, zakotwiczoną jednostkę pływającą. Była to najprawdopodobniej ówczesna barka oberlandzka.

 

Miejscowi weterani

  Według Kerstena Radzimanowskiego (Nickelshagener Dorfgeschichten [w:] Mohrunger Heimatkreis-Nachrichten nr 106 z 2005 r., s. 46) w Liksajnach i Wińcu istniał wspólny dla obu miejscowości Związek Kombatantów (der Kriegerverein), którego pierwszym przewodniczącym był niejaki Fr. Krause z Wińca. Członkowie opiekowali się pomnikiem poległych postawionym we wsi Liksajny, organizując przy nim cyklicznie spotkanie rocznicowe.

    Trudno sobie wyobrazić, aby w tej nadkanałowej uroczystości w 1925 r. nie uczestniczyli członkowie tejże właśnie organizacji z jej przewodniczącym.

 

Kombatanci z Liksajn i Wińca ok. 1924 r. podczas uroczystości rocznicowej

Odświętnie ubrani członkowie Związku Kombatantów z Liksjan i Wińca około 1924 r.

(źródło: Mohrunger Heimatkreis-Nachrichten 2005)

 

Treść pomnikowego napisu

  Na przedniej, skierowanej ku wodom kanału stronie pamiątkowej budowli - a więc widocznej przez przepływających oraz podążających mostem od strony Liksajn - rozmieszczono trójdzielnie napis o treści:

 

„Flagge dippen! 1914 1918. Die oberländischen Schiffer ihren gefallenen Kameraden”.

 

     Trudności nie sprawiają okresy graniczne I wojny światowej (wówczas była ona zwana Wielką Wojną, skoro nie wiedziano, że wybuchnie II).

 

Pocztówki "pomnikowe" z Thorchen (Liksajny) na Kanale Elbląsko-Oberlandzkim

Po lewej – fragment pocztówki z treścią pomnikowego napisu ostródzkiego wydawcy Adolfa Brüske, upamiętniającej Zielone Świątki 1925 r. Po prawej – fragment pocztówki z 1928 r. Miejsce nazywane Thorchenbrücke, czyli most w Thorchen (źródło: zbiory R. Kowalskiego oraz Muzeum w Ostródzie)

 

   Kłopoty powinien jednak sprawić początkowy zwrot: "Flagge dippen!”. Dosłownie byłoby to zawołanie: „Opuścić flagę!”, a nawet: „Zanurzyć flagę!”; ale skoro dotyczy jednostek pływających: „Zanurzyć banderę!”.

    Oczywiście nie chodzi tu o faktyczne zanurzanie w wodzie. Zwrot „Flagge dippen” to określenie dawnej, wielowiekowej tradycji morskiej. Statek wychodzący z portu na morze oddawał honory statkowi mijanemu, właśnie płynącemu z morskiej wyprawy i wchodzącemu do portu – poprzez chwilowe i częściowe opuszczenie flagi (bandery), a następnie jej podniesienie.

 

Statek pasażerski KONRAD mijający pomnik poległych żeglarzy w Thorchen (Liksajny)

Statek pasażerski KONRAD flotylli Adolfa Tetzlaffa po spłynięciu z Rudej Wody i minięciu pomnika,

przełom lat 20. i 30. XX w. (źródło: fotopolska.eu)

 

     Przyjęło się co do zasady, że pozdrawiana w ten sposób jednostka odwzajemniała się tym samym… Co do zasady też, w czasie mijania się w ogóle, mniejsze jednostki pozdrawiały większe oraz statki „cywilne” oddawały honory okrętom, a więc statkom wojennym.

   W przypadku „naszego” pomnika nie chodziło więc o zanurzenie, a raczej nie o wyłączne opuszczenie bandery. Czynność ta jest bowiem krótka i polega niemal na jednoczesnym opuszczeniu i podniesieniu flagi (bandery).

 

Barka oberlandzka przy pomniku poległych żeglarzy w Liksajnach, w lipcu 1934 r. Jezioro Ruda Woda

Barka oberlandzka po minięciu pomnika i wpłynięciu na Rudą Wodę, lipiec 1934 r. (źródło: fotopolska.eu)

 

    Równie „niewdzięczne” w tłumaczeniu jest słowo „Schiffer”. Niby jest to nasz spolszczony „szyper”, ale szyprów (kapitanów barek) było stosunkowo niewielu, a żeglarzy, wioślarzy, marynarzy, flisaków, rybaków i wodniaków, pływających po jeziorach i kanałach Oberlandu (w tym ginących w czasie wojny) niewątpliwie więcej.

     Według „Nowego słownika podręcznego…” Pawła Kaliny z 1938 r., byłego profesora języka niemieckiego w Państwowej Szkole Budownictwa w Warszawie (część pierwsza, 1938 r., s. 475) słowo „Schiffer” to po polsku żeglarz, łódkarz, marynarz. Szkoda więc, że nie upowszechniło się słowo „łódkarz”, gdyż wszyscy pływają jakąś odmianą łodzi…

    Brakuje zatem adekwatnego słowa polskiego, tym bardziej że sprawa dotyczy śródlądzia. Wydaje się więc, że nie powinien to być „marynarz”, a najbliższe sensu przesłania będzie słowo „żeglarz”.

 

     Po tych uwagach i wyjaśnieniach, wolne tłumaczenie tekstu wygląda następująco:

 

„Opuścić i podnieść banderę! 1914 1918. Oberlandzcy żeglarze swoim poległym towarzyszom”

 

albo

 

„Opuścić i podnieść banderę! 1914 1918. Oberlandzcy szyprowie swoim poległym towarzyszom”

 

     Mamy więc do czynienia (mieliśmy, bo napisy współcześnie nie istnieją) niejako z podwójnym przesłaniem. Oddaje się cześć i honor poległym towarzyszom i przyjaciołom. Jednocześnie formuła „Flagge dippen!” stanowi, że oto polegli marynarze „wracają” na swych okrętach do portu, a przepływające jednostki cywilne oddają im salut…

 

Widok pomnika poległych żeglarzy w Liksajnach w XXI w. Most nad Kanałem Elbląskim

Po lewej – widok pomnika w 2011 r. Po prawej – widok pomnika w 2020 r., 95 lat po jego odsłonięciu. W 2017 r. pomnik został częściowo odrestaurowany z inicjatywy mieszkańców Liksajn (autor: C. Wawrzyński)

 

    Trudno orzec, czy wśród poległych był niejaki Franz Rogge, pochodzący z Liksajn (niem. Nickelshagen) w powiecie morąskim (obecnie ostródzkim). Jego datowany na 12.02.1916 r. nieśmiertelnik znaleziono swego czasu po II wojnie światowej, pod podłogą, podczas remontu szkoły w Liksajnach. Wcześniej była tam jednak karczma.

     Może Franz Rogge przeżył, może był jednym z fundatorów pomnika, a może naocznym świadkiem w 1925 r. zielonoświątkowej uroczystości? W każdym bądź razie jego nieśmiertelnik otrzymał później od kierownika tejże szkoły Ryszard Kowalski, którą to pamiątkę w dniu 15 maja 2020 r. przekazał Muzeum w Ostródzie – tuż przed Zielonymi Świątkami (31 maja) i 95. rocznicą odsłonięcia pomnika.

 

Nieśmiertelnik z Nickelshagen (Liksajny) z 1916 r.

Nieśmiertelnik Franza Rogge z Liksajn oraz moment przekazywania go Muzeum w Ostródzie w maju 2020 r.

(źródło: archiwum Muzeum w Ostródzie)

 

Nazwy okolicznych jezior

    Aby ostatecznie dopłynąć na miejsce uroczystości z Ostródy, należało przepłynąć Jeziorem Drwęckim, skanalizowaną rzeką Liwą, w tym pokonać dwie śluzy: „Zieloną" i "Miłomłyn” oraz przepłynąć jezioro Ilińsk, by w końcu dotrzeć do łącznika kanałowego z jeziorem Ruda Woda.

 

Przedwojenni wioślarze i statek pasażerski KONRAD w śluzach "Ostróda" i "Miłomłyn"

Ostródzki statek pasażerski i ostródzcy wioślarze wewnątrz oberlandzkich śluz (źródło: www.bildarchiv-ostpreussen.de)

 

     Ten właśnie fragment kanału liczy około 2,3 km długości. Łączy Ilińsk z Rudą Wodą, ale zawiera w sobie trzy mniejsze (choć może dwa?) jeziora. Patrząc od strony północnej, tj. od Rudej Wody: Rakówka (niem. Krebs, przy którym stanął pomnik), Sopla (niem. Zopf) i Sopelka (niem. Zopke).

 

Niemiecka mapa z 1939 r. z jeziorami Krebs, Zopf i Zopke

Fragment niemieckiej mapy Grossblatt „Elbing-Wormditt-Mohrungen” z 1939 r. z odcinkiem kanałowym i jeziorami Krebs, Zopf i Zopke (źródło: maps.mapywig.org)

 

     Odcinek ten zawiera również dwa mosty drogowe, przerzucone ponad szlakiem żeglugowym – jeden przy styku z Rudą Wodą i jeden przy styku z Ilińskiem.

 

Łącznik kanałowy Sopelka-Sopla-Krebs na Kanale Elbląskim

Po lewej - północny kraniec jeziora Ilińsk, most żelbetowy i początek jeziora Sopelka. Po prawej – odcinek kanałowy pomiędzy jeziorami Sopla i Rakówka (autor: C. Wawrzyński)

 

     Swego rodzaju problem rodzi się w przypadku Sopli i Sopelki. W zasadzie jest to jeden zbiornik wodny, ale w sposób naturalny mogący uchodzić za dwa odrębne. Podobny przypadek niedalekiego, „podwójnego” jeziora występował w artykule o „czwartej” linii kanałowej, gdzie mieliśmy do czynienia ze zbiornikiem wodnym o potocznej nazwie „Bagienka”, pomiędzy jeziorami Ilińsk i Piławeckie Błoto.

 

Niemiecka mapa z 1893 r. z jeziorem Zopf See

Scalone fragmenty niemieckich map Reichsamt für Landesaufnahme „Christburg” i „Mohrungen” z jeziorem Zopf See, z 1893 r. (źródło: David Rumsey Map Collection)

 

    Co ciekawe, na niemieckich mapach albo każda część jest nazywana odrębnie Zopf i Zopke, albo obie części łącznie Zopf, albo też obie części razem Zopke.

 

Niemiecka mapa z 1930 r. z jeziorem Zopke See

Scalone fragmenty niemieckich map Messtischblatt „Simnau” i „Sonnenborn” z jeziorem Zopke See, z 1930 r.

(źródło: mapy.amzp.pl)

 

     Oficjalne, urzędowo obowiązujące nazwy po II wojnie światowej zostały nadane zgodnie z zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 27 września 1958 r. w sprawie przywrócenia i ustalenia urzędowych nazw obiektów fizjograficznych w powiatach… (M.P. z 1958 r Nr 90, poz. 502).

 

Kanał Elbląski. Nadanie nazw jeziorom Rakówka, Sopla i Sopelka w 1958 r.

Scalone fragmenty zarządzenia Prezesa RM z dnia 27 września 1958 r., ustalającego urzędowe nazwy polskie omawianych jezior (źródło: isap.sejm.gov.pl)

 

    Podobnie scharakteryzował te jeziora Gustaw Leyding w swoim Słowniku nazw miejscowych Okręgu Mazurskiego – część II, nazwy fizjograficzne (zlokalizowanie) z 1959 r., przy czym obok podania powierzchni, stwierdził że takie właśnie polskie nazwy (ludowe) zostały przez niego odnotowane i zapisane w 1946 r.

 

Nazwy jezior: Rakówka, Sopla i Sopelka - ze słownika Gustawa Leydinga z 1959 r.

Scalone fragmenty słownika Gustawa Leydinga z 1959 r., potwierdzające brzmienie polskich nazw jezior

(źródło: zbiory R. Kowalskiego)

 

Mosty kanałowe i "szósta" pochylnia

     Będąc przy temacie jezior (jeziora) Sopla i Sopelka, należy wspomnieć o intrygującym szczególe związanym z mostem ponad kanałem, pomiędzy Sopelką i Ilińskiem, w ciągu drogi z Wólki Majdańskiej i Zatoki Leśnej do Wińca.

   Według prof. Stanisława Januszewskiego (Kanał Ostródzko-Elbląski. Wrocław 2001, s. 81) jest to most żelbetowy, wybudowany w 1923 r. „w konstrukcji którego, w przęśle i barierach, wykorzystano materiały pochodzące z remontowanych pochylni (m.in. szyny torowisk i liny wyciągowe wózków) (…) Elementy stalowe pochodzące z pochylni wykorzystano również przebudowując w 1922 r. most jazowy przy śluzie „Zielona”.”.   

 

Żelbetowy most nad Kanałem Elbląskim przy jeziorze Sopelka

Most żelbetowy nad Kanałem Elbląskim z widokiem w kierunku jeziora Sopelka. W poręczy mostu dostrzec można wmontowane odcinki stalowych lin i szyn (autor: C. Wawrzyński)

 

      W pewnym sensie można dziś twierdzić (zwłaszcza turystom), że mamy oto w tym miejscu jeszcze jedną, "szóstą" pochylnię kanałową, a co najmniej pochyłą budowlę z jej elementami...

 

Stalowa poręcz mostu nad Kanałem Elbląskim. Elementy pochylni kanałowej

Stalowe liny pochylni "wplecione" w poręcz mostu ponad Kanałem Elbląskim

(źródło: www.kochamywarmie.pl) 

 

     Z kolei współczesny most przy pomniku, a więc usytuowany pomiędzy jeziorami Rakówka i Ruda Woda, według prof. S. Januszewskiego (s. 79) jest konstrukcją betonową, wybudowaną w 1924 r., przy czym nie da się wykluczyć, że i przy tej budowie nie wykorzystano materiałów pozyskanych z pochylni.

 

Betonowy most nad Kanałem Elbląskim przy jeziorze Rakówka

Most betonowy nad Kanałem Elbląskim z widokiem spod mostu i pomnika w kierunku jeziora Rakówka

(autor: C. Wawrzyński)

 

Nazwy okolicznych miejscowości

     W przypadku próby umiejscowienia pomnika napotkamy na pewien galimatias. Administracyjnie to jeszcze Liksajny (wieś po zachodniej stronie kanału, ale i pierwsze zabudowania przy moście, po wschodniej stronie), natomiast obręb ewidencyjny to Winiec. Dawniej był to powiat morąski (w innej gminie), obecnie jest to gmina Miłomłyn w powiecie ostródzkim.

 

     Przed I i II wojną światową (a więc również w momencie odsłaniania pomnika) miejsce to nie było jednak ani Liksajnami, ani też Wińcem. Miało własną nazwę: Thorchen.

 

Barka oberlandzka i dawny most w Thorchen, przed I wojną światową.

Miejsce o nazwie Thorchen przed I wojną światową, a więc przed wzniesieniem pomnika. Widoczny dąb, jeszcze drewniany most oraz w oddali jezioro Ruda Woda (źródło: zbiory Muzeum w Ostródzie)

 

   Co ciekawe, zgodnie z zarządzeniem Ministra Administracji Publicznej z dnia 4 kwietnia 1950 r. o przywróceniu i ustaleniu nazw miejscowości (M.P. z 1950 r. nr 52, poz. 588) dawną nazwę niemiecką: „Thorchen” zastąpiono nazwą polską: ”Zatoka”. Akt prawny jest wciąż obowiązujący.

 

    Co jeszcze ciekawsze, nieco wcześniejszym zarządzeniem Ministra Administracji Publicznej z dnia 15 grudnia 1949 r. o przywróceniu i ustaleniu nazw miejscowości (M.P. z 1950 r. nr 8, poz. 76) nadano nazwę „Zatoka” miejscowości o dawnej niemieckiej nazwie „Emilienthal”, leżącej przy samym Miłomłynie. Ten akt prawny jest również wciąż obowiązujący.

 

Zarządzenia z lat 1949/50 z nazwą miejscowości "Zatoka", obecnie w gminie Miłomłyn

Kompilacja fragmentów zarządzeń Ministra Administracji Publicznej z przełomu 1949 i 1950 r. z nazwami Zatoka

(źródło: isap.sejm.gov.pl)

 

    Co prawda z biegiem lat nazwa Zatoka przy pomniku zaniknęła, choć pod względem formalno-prawnym w gminie Miłomłyn istnieją dwie różne miejscowości o takiej samej nazwie: Zatoka! Niejako usprawiedliwieniem dla zarządzeń z 1949/1950 r. byłby fakt, że wówczas były to różne powiaty (ostródzki i morąski).

 

    Jakby tego było mało, pomiędzy jeziorami Ilińsk i Sopelka (ok. 300 m na południowy zachód od żelbetowego mostu z 1923 r.) istnieje osada o nazwie „Zatoka Leśna”.

 

Wykaz urzędowych nazw miejscowości z grudnia 2012 r,

Kompilacja fragmentów wykazu urzędowych nazw miejscowości z dnia 13 grudnia 2012 r. – z nazwami Zatoka i Zatoka Leśna (źródło: isap.sejm.gov.pl)

 

    Wydaje się, że nazwa ta (Zatoka Leśna) nie została urzędowo ustalona w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw administracji publicznej. Pojawia się ona natomiast w ministerialnych wykazach urzędowych nazw miejscowości i ich części od 2012 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 200; Dz.U. z 2015 r. poz. 1636; Dz.U. z 2019 r. poz. 2360).

    W tych wykazach pominięto już Zatokę przy pomniku, będącą niegdyś Thorchen, jednak w tym przypadku publikacja jakiegokolwiek wykazu nie może stanowić i nie stanowi źródła prawa.

 

     Żadnych natomiast wątpliwości nie powinna budzić sprawa nazw Liksajn i Wińca.

    Dawna wieś Nickelshagen została nazwana Liksajny rozporządzeniem Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 1 lipca 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości (M.P. z 1947 r. nr 111, poz. 719).

    Dawna wieś Winkenhagen została nazwana Winiec rozporządzeniem Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 1 czerwca 1948 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości (M.P. z 1948 r. nr 59, poz. 363).

 

Rozporządzenia ministerialne z 1947 i 1948 r. z nazwami Liksajny i Winiec

Skompilowane fragmenty rozporządzeń ministerialnych z lat 1947 i 1948 – z urzędowymi nazwami polskimi

Liksajny i Winiec (źródło: isap.sejm.gov.pl)

 

Ponownie Zielone Świątki

  Prawdopodobnie miejsce to (nadkanałowe okolice pomnika) mogło być świadkiem innego, bardziej doniosłego i głośniejszego w skutkach, historycznego wydarzenia, mającego miejsce również w Zielone Świątki, tym razem w niedzielę, 9 czerwca 1946 r.

   Jak odnotował Kazimierz Skrodzki (Wileńska Brygada AK w okolicach Jezioraka w 1946 r. [w:] Zapiski Zalewskie nr 17/2009, s. 8-22), w Instytucie Pamięci Narodowej przechowywany jest dziennik czwartego szwadronu Brygady, zdobyty swojego czasu przez bezpiekę. Prowadził go ppor. Henryk Wieliczko, ps. „Lufa”.

 

      Pod datą 8 VI „Lufa” zapisał: „Rankiem marsz na wschód. P. Major (Zygmunt Szendzielarz, ps. „Łupaszka” – przypis C.W.) szkoli nas w urządzaniu zasadzek. Po południu rozbrajamy posterunek milicji w Miłomłynie.”.

  Według K. Skrodzkiego w Miłomłynie zarekwirowano również pieniądze w urzędzie gminnym. Prawdopodobnie wtedy też do oddziału „Łupaszki” przyłącza się ponownie jako sanitariuszka Danka Siedzikówna ps. „Inka”, która pracowała pod zmienionym nazwiskiem na stanowisku kancelistki w leśnictwie Miłomłyn.

 

     Pod datą 9 VI „Lufa” napisał: Zielone Święta spędzamy na plaży nad wielkim kanałem. Zatrzymujemy tam piękny statek, który jedzie z Ostródy pod Elbląg. Dowiadujemy się, że ma nim podobno wracać Bierut. „Wściekamy się", że zatrzymaliśmy go teraz, a nie w powrotnej drodze.”.

     Wydaje się, że to „plażowanie” miało miejsce w okolicach Wińca, tym bardziej że następnego dnia szwadron nocuje w Liksajnach. Miejsce tego mostu i kanałowego przesmyku między dwoma jeziorami jest też idealne do „zatrzymywania” statków, a nadto znajdowało się z dala od milicyjnych i wojskowych posterunków.

 

Kanał Elbląski. Południowe krańce jeziora Ruda Woda

Hipotetyczne okolice „plażowania” szwadronu - południowe krańce jeziora Ruda Woda (autor: C. Wawrzyński)

 

     Wątpliwości musi jednak budzić fakt poruszania się w tym czasie rejsowych statków pasażerskich na trasie Ostróda-Elbląg. Kanał był wówczas jeszcze unieruchomiony, gdyż na przełomie 1944 i 1945 r. częściowo uszkodzone zostały urządzenia pochylniowe.

    Oczywiście w przypadku Bolesława Bieruta byłby to statek specjalnie wysłany w podróż, ale na znacznie krótszej trasie. Być może Ostróda-Miłomłyn-Małdyty, gdzie w tej ostatniej miejscowości i przy przystani pasażerskiej znajdował się dworzec kolejowy, albo do miejsca skrzyżowania kanału z drogą Drulity-Lepno, przed pochylnią „Buczyniec”. Zresztą Wieliczko pisze, że miał to być statek jadący pod Elbląg, a nie do Elbląga...

 

Bierut i uruchomienie żeglugi po wojnie

     Proces stopniowego przywracania do życia szlaku wodnego kanału opisał swego czasu Ryszard Kowalski (Ostróda-Elbląg, z dziejów żeglugi śródlądowej [w:] 100 lat żeglugi pasażerskiej Ostróda-Iława-Elbląg 1912-2012, s.60-67):

„… Państwowy Zarząd Wodny w Elblągu w latach 1945-1946 oprócz prac na śluzie Zielona naprawił celowo zniszczone torowiska na pochylniach Oleśnica, Jelenie i Całuny oraz przerwane wały. Przy czym w Oleśnicy po zdemontowaniu wysadzonych za pomocą materiałów wybuchowych torów i usunięciu 600 m sześc. szlamu z torowiska położono nowe szyny. Z dna odwodnionego kanału wybrano ponad 18 tys. m sześc. szlamu uzyskując głębokość 1,40 m, a na odcinku Buczyniec – Całuny do 1,90 m.

     Naprawiono przerwane wały i nawodniono odcinek Buczyniec – Oleśnica. Umocniono faszyną brzegi kanału długości 1.540 m na odcinku Całuny – Oleśnica. Naprawiono wózki na pochylni Jelenie, wstawiono celowo uszkodzone wrota śluzy w Miłomłynie. Ponadto usunięto szlam na odcinku Jelenie – Całuny i dokonano remontu dwóch kół maszynowni w Buczyńcu (…)

 

Pochylnia kanałowa w trakcie remontu i rewitalizacji w latach 2012-2015

Rewitalizacja pochylni Kanału Elbląskiego w 2. dekadzie XXI w. (źródło: www.info.elblag.pl)

 

   25 września 1947 r. gazeta „Życie Olsztyńskie” informowała: „Pochylnie są obecnie odbudowywane po zniszczeniach wojennych i w tym roku jeszcze Dyrekcja Dróg Wodnych w Gdańsku zamierza je uruchomić. Na razie statki z Ostródy na zamówienie kursują do pierwszej pochylni w Buczyńcu. Odjazd statku ze stoczni, która się mieści przy wyjeździe z miasta w stronę Pasłęka.”

     Trzy dni później – 28 września 1947 r. – oficjalne otwarto szlak dla ruchu pasażerskiego, jakkolwiek według zapowiedzi prasowych („Życie Olsztyńskie” z dnia 6 czerwca 1947 r.) miało to się odbyć w lipcu owego roku. Opóźnienie tłumaczono potem m.in. koniecznością oczyszczenia kanału oraz brakiem lin stalowych do wciągania statków na pochylnię (…)

 

     Co zaś tyczy się Bieruta:

    „Według powojennej kroniki miejskiej Braniewa - Bolesław Bierut, przewodniczący Krajowej Rady Narodowej, 28 maja 1946 r. uczestniczył w braniewskich uroczystościach kopernikowskich (…)

   Z kolei Jadwiga Kozdryk, wdowa po Adamie Kozdryku (zm. 1984 r.), długoletnim śluzowym w Zielonej wspomina („Rzeczpospolita” z 24-27 grudnia 1998 r.), nie podając przy tym żadnych dat, że Bierut płynął kanałem dwukrotnie i pamięta go z motorówki zwanej „Pszczołą”. Kiedy zaś niecodzienny gość z asystującym mu wojskowym podpłynęli do śluzy - poczęstowała ich masłem i kawą.”.

 

Plakat propagandowy z Bolesławem Bierutem i zdjęcie oddziału "Łupaszki"

Po lewej – plakat propagandowy z Bolesławem Bierutem i Konstantym Rokossowskim. Po prawej – zdjęcie żołnierzy

5 Wileńskiej Brygady AK w 1945 r. na Białostocczyźnie. Pierwszy z lewej ppor. Henryk Wieliczko „Lufa”, pośrodku

mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” (źródło: old.histmag.org oraz przystanekhistoria.pl)

 

Podsumowanie

    Łatwo domyślić się, co stałoby się w Zielone Świątki 1946 r., gdyby szwadron „Łupaszki” dopadł nad kanałem podróżującego statkiem Bolesława Bieruta.

     Historii Polski i świata zapewne by to nie zmieniło, ale nie powinno podlegać dyskusji, że w tym miejscu istniałby (co najmniej do 1989 r.) jeszcze inny, niewątpliwie bardziej okazały, bo wzniesiony przez władzę ludową, pomnik…

 

Nadkanałowy pomnik 4 dekady po odsłonięciu i 2 dekady po czasach "Łupaszki"

Nadkanałowy pomnik 4 dekady po odsłonięciu i 2 dekady po czasach "Łupaszki" –

zdjęcie pocztówkowe z 1966 r. (źródło: Kanał Elbląski PL)

 

 

Cezary Wawrzyński

Ostróda, marzec 2021 r.

 

Galeria zdjęć